Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We wrześniu odbędzie się Dzień Książki Słupskiej. To pierwsza taka impreza

Zbigniew Marecki [email protected]
Historyk regionu i dzinnikarz Marcin Barnowski podczas promocji swo­jej ostatniej książki "Boskie cygara. Sterowce z Jezierzyc”.
Historyk regionu i dzinnikarz Marcin Barnowski podczas promocji swo­jej ostatniej książki "Boskie cygara. Sterowce z Jezierzyc”. Łukasz Capar
W niedzielę, 2 września na Rynku Rybackim odbędzie się pierwszy raz w mieście Dzień Książki Słupskiej. Organizują go Muzeum Pomorza Środkowego oraz Związek Literatów Polskich. Możesz im pomóc.

- Podejrzewam, że w Słupsku wydaje się wiele rozmaitych książek. Dlatego chcemy zrobić remanent słupskich książek. Uważam, że najwyższy czas je publicznie pokazać, bo wielu z nich słupszczanie nigdy nie widzieli - uważa Jolanta Nitkowska-Węglarz, szefowa słupskiego oddziału Związku Literatów Polskich.

Dlatego już zaprosiła do uczestnictwa w tej imprezie osoby prywatne, działające w mieście wydawnictwa, a także różne instytucje publiczne , które wydają rozmaite książki.

- Odkryłam na przykład, że ciekawe rzeczy wydaje Szkoła Policji - dzieli się swoim odkryciem Nitkowska-Węglarz.

Poza najnowszymi dokonaniami organizatorzy chcą zaprezentować także dorobek z poprzednich lat i dekad. Stąd Miejska Biblioteka Publiczna zaprezentuje okolicznościową wystawę, a Muzeum Pomorza Środkowego prosi o wypożyczenie lub podarowanie starszych książek, które były przed laty wydane w Słupsku lub jeszcze niemieckim Stolp.

- Zainteresowani mogą się w tej sprawie kontaktować z Katarzyną Maciejewską z muzeum lub ze mną - dodaje Nitkowska-Węglarz.

Natomiast podczas niedzielnej prezentacji, która będzie trwała od godz. 11 do 16, będzie można nie tylko zobaczyć, ale także kupić różne wydawnictwa.

- Jedynym gościem spoza miasta będzie Wydawnictwo Bernardinum, które ma bardzo ciekawą ofertę i duże zasługi w branży wydawniczej - zachwala Jolanta Nitkowska-Węglarz.

Dzień Książki Słupskiej będzie też okazją do prezentacji słupskich literatów, którzy nie tylko pokażą się ze swoim dorobkiem, ale będą mieli czas na rozmowy z czytelnikami. Będą też występy artystyczne.

Opinia

Do dzieła

Bardzo ujął nas pomysł pani Jolanty. Uważam, że jest świetny. "Głos" z przyjemnością włączy się w promocję imprezy. Książkę dziś wydać nie jest trudno. Wystarczyć mieć pieniądze. Dużo trudniej jest wydać książkę dobrą. Wiele lokalnych inicjatyw wydawniczych jest jednak bardzo ciekawych. Wiele nie może się przebić. Większości brakuje promocji. "Głos" też ma na koncie kilka publikacji. Myślimy o następnych. Stworzenie lokalnego nurtu wydawniczego to byłoby coś. Targi mogą być tego początkiem.

Krzysztof Nałęcz
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza