Jak się dowiedzieliśmy, do zdarzenia doszło na statku "Halny". Szyper o godzinie 14.38 skontaktował się z morską służbą ratowniczą w Łebie, jednak bazujący z porcie statek ratowniczy "Huragan" nie wyszedł w morze.
- Szyper prosił tylko o wezwanie karetki na nabrzeże, a nie o statek - wyjaśniono nam po godz. 15 w Centrum Koordynacyjnym Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni.
W momencie gdy zasłabł uczestnik rejsu, kuter wędkarski znajdował się około 3 mil od portu. Zdaniem ratowników, czas na dopłynięcie do niego byłby taki sam, jak czas potrzebny "Halnemu" na powrót do portu. Dlatego wybrano to drugie rozwiązanie. Po kwadransie "Halny" faktycznie dobił do nabrzeża i karetka zabrała chorego.
Z naszych informacji wynika, że mimo prób reanimacji na kutrze, nie odzyskał przytomności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?