Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wezwania do zapłaty za ściąganie plików z sieci

Rajmund Wełnic [email protected] Tel. 094 374 88 18 Fot. sxc.hu
Z pobieraniem plików z sieci łączą się problemy.
Z pobieraniem plików z sieci łączą się problemy.
Portal pobieraczek.pl, który oferuje dostęp do sieci Usenet i umożliwia ściganie filmów, gier, czy innych plików. Część internautów teraz otrzymuje wezwania do zapłaty.

Pan Dawid z Koszalina kilka tygodni temu zarejestrował się na stronie pobieraczek.pl. Jakież było jego zdziwienie, gdy teraz dostał maila z wezwaniem do zapłaty. Ma do zapłacenia prawie 100 zł w terminie 5 dni. Jeżeli tego nie zrobi, czekają go przykre konsekwencje - naliczenie odsetek, skierowanie sprawy do firmy windykacyjnej i sądu, czy nawet wpisanie na listę nierzetelnych dłużników.

- Strona reklamuje się, że umożliwia anonimowy i bardzo szybki transfer filmów, gier, muzyki czy innych treści - pisze nasz czytelnik, który twierdzi, że na stronie zalogował się będąc przekonany, że to darmowa usługa. - Teraz nie mogę wykasować konta, nie mówiąc już o kontakcie telefonicznym - denerwuje się.

Zasady działania pobieraczka wyjaśnia Ireneusz Lejczak z firmy Eller Service: - Oferujemy usługę dostępu do sieci Usenet, która ma tradycję dłuższą niż Internet - mówi. - Na serwerach tej sieci umieszczane są przez użytkowników różne pliki. W obu sieciach zamieszczone są m.in. pliki chronione prawem autorskim.

Ustawodawca określił zasady odpowiedzialności za korzystanie z tych treści. Zgodnie z prawem odpowiedzialność usługodawcy oferującego usługę dostępu, jakim jest spółka Eller Service, jest wyłączona. Za łamanie praw autorskich odpowiada osoba, która chronione treści rozpowszechnia. Samo ich pobranie nie jest przestępstwem.

Przedstawiciel serwisu wyjaśnia, że osoba, która zarejestrowała się na stronie i tym samym zawarła umowę z pobieraczkiem na świadczenie usługi dostępu do sieci Usenet, winna zgodnie z regulaminem i cennikiem uiścić opłatę w zależności od wybranego pakietu.

- Nieważne przy tym, czy klient korzystał z usługi, jeżeli w ciągu 10 dni nie wypowiedział umowy, to powinien nam zapłacić, tak jak np. dostawcy internetu za dostęp do sieci - Ireneusz Lejczak dodaje, że należność powstaje niezależnie, czy klient pobrał choć kilobajt danych. rozmówca informuje, że pobieraczek działa od marca i cieszy coraz większą popularnością m.in. dzięki wrzawie medialnej.

- Na świecie z dostępu do Usenet korzysta kilkadziesiąt milionów osób - mówi i zapewnia, że z rzeszy ich klientów nie więcej niż 10 procent twierdzi, iż nie wiedziało że za dostęp do sieci należy się zapłata.

Informuje także, że pod numer biura obsługi klienta w sprawie skarg można się dodzwonić w godzinach od 9 do 17, choć niekiedy wymaga to nieco cierpliwości. Działa także poczta mailowa i czat.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza