To jego odpowiedź na krytykę Jolanty Szczypińskiej, słupskiej posłanki PiS, która niedawno podczas konferencji prasowej stwierdziła, że prace wykonywane na tym wiadukcie zostały źle zaplanowane, więc istnieje niebezpieczeństwo, iż miasto będzie musiało zwrócić pieniądze, które otrzymało na realizację tej inwestycji od władz państwowych.
- Rzeczywiście był pewien problem z pracami, które wykonywaliśmy po prawej stronie wiaduktu. Dlatego wykonawca przedłużył czas oddania tej części do użytku. Z modernizacją drugiej części wiaduktu już takiego problemu nie ma. Zaplanowane prace będą zakończone w tym roku. Przed nowym rokiem zostaną także wystawione faktury, więc nie ma niebezpieczeństwa, że będziemy musieli zwracać pomoc, którą otrzymaliśmy od państwa - dodaje Biernacki.
Przypomnijmy: w tym roku minister finansów z rezerwy ogólnej w budżecie państwa przekazał Słupskowi 2 114 043 złotych na dofinansowanie przebudowy wiaduktu na al. 3 Maja.
Zabiegi o pozyskanie tych pieniędzy rozpoczęto w ubiegłym roku w kontekście starań o fundusze na budowę ringu. Projekt był gotowy od dawna, więc gdy zapadła ta decyzja, natychmiast ogłoszono stosowne przetargi.
Zobacz także: Rusza remont wiaduktu na al. 3 Maja w Słupsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
