Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicedyrektor ZIM bez konsekwencji za dodatkową pracę

Aleksander Radomski
Sprawa budowy dojazdu do Biedronki w dawnym Parnasie. Szef ZIM-u nie dopatrzył się nieprawidłowości
Sprawa budowy dojazdu do Biedronki w dawnym Parnasie. Szef ZIM-u nie dopatrzył się nieprawidłowości Archiwum
Szef ZIM-u nie dopatrzył się nieprawidłowości w działaniach swojego podwładnego, który najpierw jako urzędnik wydał decyzję, a potem prywatnie zarabiał u inwestora.

Otrzymaliśmy odpowiedź od dyrektora Zbigniewa Ingielewicza, szefa Zarządu Infrastruktury Miejskiej, na pytania zadane przed tygodniem. Pytaliśmy o sprawę wicedyrektora Jarosława Boreckiego, który najpierw jako urzędnik samorządowy podpisał się pod zezwoleniem na budowę zjazdu do budynku po dawnym klubie "Parnas", a potem remont tego obiektu nadzorował w ramach prywatnego zlecenia.

Co zamierza z tym faktem zrobić szef wicedyrektora? Tym bardziej że ustawa o pracownikach samorządowych mówi, że urzędnik nie może podejmować i wykonywać zajęć, które wywołują uzasadnione podejrzenie o jego stronniczość lub interesowność, a samo podejrzenie wystarczy, by urzędnika zwolnić.
Okazuje się, że konsekwencji służbowych nie będzie.

Dyrektor Ingielewicz oświadcza, że decyzja została wydana w porozumieniu z nim i potwierdza to, co mówił Jarosław Borecki, że podpisał ją pod nieobecność swojego szefa. Zdaniem dyrektora naczelnego ZIM-u nie doszło do naruszenia norm prawnych, a jego zastępca nie miał wpływu na treść samej decyzji. Stwierdza też, że fakt prowadzenia przez dyrektora Boreckiego dodatkowej działalności jest znany jemu i władzom miasta Słupska.

- Powyższa działalność, zgodnie z informacjami przekazanymi przez pana Jarosława Boreckiego, nie tyle stanowi źródło jego dodatkowych dochodów - stwierdza w odpowiedzi dyr. Ingielewicz - ile stanowi podstawę dla aktualizacji jego wiedzy oraz jest podstawą do budowania doświadczenia zawodowego, niezbędnego dla utrzymania posiadanych przez niego uprawnień specjalistycznych (koniecznych przy wykonywaniu obowiązków służbowych na rzecz Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku).

Nie wiadomo, czy wicedyrektor Borecki wykonywał dodatkową pracę w godzinach pracy dla ZIM-u. Do tego pytania dyrektor Ingielewicz się nie odniósł.

Wciąż czekamy na odpowiedź od dyrektora Boreckiego. Pytaliśmy go, gdzie w jego oświadczeniu majątkowym znajduje się informacja o zakończonej w poprzednim roku inwestycji w Dębnicy Kaszubskiej, którą nadzorował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza