Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicemistrzostwo Małgorzaty Pazdy-Pozorskiej

Jarosław Stencel
Zespół Polski. Uśmiechnięta Małgorzata Pazda - Pozorska.
Zespół Polski. Uśmiechnięta Małgorzata Pazda - Pozorska. fot. facebook małgorzata Pazda - pozorska
Znakomicie w drużynie polskiej spisała się Małgorzata Pazda-Pozorska. W mistrzostwach świata we francuskiej miejscowości Albi, w biegu 24-godzinnym reprezentantki Polski zajęły drugą lokatę.

Najszybsza z Polek indywidualnie Patrycja Bereznowska zajęła trzecie miejsce. Małgorzata Pazda-Pozorska z Kobylnicy wywalczyła 10. lokatę, choć przez pewien okres była nawet na miejscu trzecim. Przebiegła 235 kilometry i 21 metrów. Najlepsza była Amerykanka Camille Herron, która ustanowiła nowy rekord świata, przebiegając 270 kilometrów i 116 metrów. Drugie miejsce zajęła Niemka Nele Alder-Baerens. W drużynie polskiej (zaliczano trzy najlepsze wyniki biegaczy z poszczególnych państw) biegła jeszcze Aleksandra Niwińska, która wywalczyła dziewiąte miejsce. Drużynowo zwyciężyły Amerykanki, wyprzedzając zespół Polski o ponad 25 kilometrów. Podobną przewagę Polki miały nad Niemkami.

Bardzo dobrze spisali się również panowie. Andrzej Piotrowski indywidualnie nie zdobył medalu, zajął szóste miejsce, ale pobił rekord Polski z wynikiem 267 kilometrów i 964 metry.

Zwyciężył Litwin Aleksander Sorokin (278 kilometrów i 973 metry). Polacy zajęli drużynowo czwarte miejsce, ustępując Francuzom o 31 kilometrów. Najlepsza była ekipa Stanów Zjednoczonych.

- Walczyłam do końca. W pierwszej części biegu moje kochane słoneczko pięknie dawało, że aż za bardzo mnie poniosło. Ale gdy zbliżyła się 21-22 godzina, ja bym się najchętniej zawinęła pod ciepłą kołdrę i od tego się zaczął łańcuszek problemów a później całkiem się posypałam. Źle dobrane buty, ból kolana, stóp, problemy żołądkowe to tak w skrócie. Od ok. 20 do 8 rano tutaj we Francji jest już ciemno. Trasa kręta, a każde malutkie nachylenie po nastu godzinach zmieniało się w góry. Gdyby nie walka o medal dla drużyny i stworzona presja, że ta szansa jest w moich nogach, to szczerze pisząc, powinnam odpuścić. Jestem z siebie strasznie dumna, bo nie wiem, jak tymi marszobiegami dobiłam aż do 235 km i w TOP 10 świata jestem - mówiła Małgorzata Pazda-Pozorska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza