Lubliniec, Powidz, Łask, Wrocław, Poznań i Drawsko Pomorskie to lokalizacje dla zwiększonej obecności wojsk amerykańskich. Za sprawą deklaracji podpisanej przez prezydenta Dudę i Trumpa liczba żołnierzy US Army ma zwiększyć się o tysiąc, z obecnej i wciąż rotacyjnej puli 4,5 tys. W dokumencie nie wymienia się Redzikowa, które spełnia odmienną rolę.
- Deklaracja, która została wczoraj podpisana przez prezydentów Polski oraz USA, dotyczy planów wzmacniania obecności wojskowej USA w ramach nowych projektów - informuje Marcin Skowron, rzecznik Biura Bezpieczeństwa Narodowego. - Nie dotyczy zaś całokształtu polsko-amerykańskiej współpracy obronnej (dwustronnej i w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego) oraz przedsięwzięć już realizowanych, jak np. współpracy w dziedzinie obrony przeciwrakietowej, będącej jednym z elementów polsko-amerykańskiego partnerstwa strategicznego i częścią systemu NATO.
Jak zapewnia US Navy, budowa tarczy antyrakietowej w Redzikowie jest w toku i prawdopodobnie zostanie ukończona w 2020 roku. W upublicznionych niedawno nagraniach z miejsca budowy widać radar i trzy wyrzutnie, w których znajdzie się po osiem antyrakiet. Na miejscu pracują specjaliści m.in. z korpusu inżynierów US Army Agencji Obrony Antyrakietowej. - Marynarze mieszkają teraz w mieście, do czasu, kiedy będziemy mogli zakwaterować ich na terenie bazy - mówi capt. Jon Grant. Docelowo pod Słupskiem służyć będzie około 130-osobowy zespół amerykańskich marynarzy i cywilów.
Redzikowo i deklaracja Duda - Trump, to są dwie odrębne kwestie. Obie przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa. Rozmawiamy z Waldemarem Skrzypczakiem, polskim wojskowym, generałem broni SZ RP w stanie spoczynku
W deklaracji Trump-Duda nie mówi się słowem o tarczy antyrakietowej. Dlaczego?
Redzikowo jest ważnym elementem w systemie obrony powietrznej państwo NATO i samej Europy. Jest też jednym z ważniejszych elementów na wschodniej flance. Natomiast deklaracje dotyczą rozmieszczenia około tysiąca kolejnych żołnierzy wojsk lądowych dodatkowego. Nie jest związane z tarczą antyrakietową.
Co ma poprawić bezpieczeństwo. Poprawi?
Na pewno każdy żołnierz amerykański w jakimś stopniu podnosi poziom bojowy. Takie jest zresztą uzasadnienie. Ale mamy przecież gdzieś z tyłu głowy wiedzę, że państwa zachodniej Europy, a konkretniej ich armie są w słabej kondycji. Im więcej wojsk US Army tym bardziej możemy czuć się bezpieczniej. W końcu na pomoc wojsk niemieckich czy francuskich nie ma co liczyć.
Ale czy tysiąc żołnierzy cokolwiek zmieni?
To nie jest duża liczba, ale to nie są żołnierze do walki tylko siły wsparci i zabezpieczania. Ich zadaniem będzie utrzymanie zdolności do przyjęcia większej liczby wojsk amerykańskich w razie takiej potrzeby. Będą tu rotacyjnie, choć dla nas lepiej byłoby gdyby w Polsce rozmieszczono na stałe dwie ciężkie dywizje. Wówczas moglibyśmy spać spokojnie, ale Amerykanie tych dywizji potrzebują gdzie indziej.
Jak teraz zareaguje Rosja?
Tak jak zwykle, będzie dużo mówić mediach, że będzie musiała wzmocnić flankę. Ale bardziej wzmocnić, to już nie można. W Kaliningradzie wojska już się nie mieszczą.
Wróćmy do Redzikowa, które - z tego co Pan mówi- ma inny status.
są dwie odrębne kwestie. Instalacja pod Słupskiem ma charakter strategiczny i jest obiektem szczególnej troski tak Amerykanów jak i NATO
ROZMAWIAŁ ALEK RADOMSKI
Szukasz informacji na temat tarczy w Redzikowie? Kliknij i przejdź do serwisu o tarczy antyrakietowej na gp24.
Oficjalne rozpoczęcie budowy tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Zobacz zdjęcia.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?