Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów

Redakcja
Dzięki akcji KRD wiele firm może odzyskać zaległe należności.
Dzięki akcji KRD wiele firm może odzyskać zaległe należności.
Ruszyła właśnie IV edycja ogólnopolskiej kampanii społecznej organizowanej przez Krajowy Rejestr Długów dla małych i średnich firm.

Przedsiębiorcy, którzy wezmą udział w akcji, będą mogli do końca czerwca bezpłatnie dopisać do bazy KRD dowolną liczbę swoich dłużników, zwiększając w ten sposób szansę na odzyskanie zaległych należności. Być może już wkrótce zmiany w przepisach umożliwią uznanie wierzytelności wpisanych do KRD za koszt uzyskania przychodu.

Skłonić do zwrotu pieniędzy

Wiosna to czas, kiedy przedsiębiorcy szczególnie wyraźnie uświadamiają sobie wielkość strat, jakie ponoszą z powodu przeterminowanych należności. Spółki prawa handlowego piszą bilanse za poprzedni rok, w których muszą uwzględnić niezapłacone faktury, a osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą rozliczają się z fiskusem, płacąc podatek za poprzedni rok również od faktur, za które nie dostały pieniędzy.

- Wielkie Wiosenne Sprzątanie Długów daje szansę na rozwiązanie tego problemu bez jakichkolwiek dodatkowych kosztów. Upublicznienie danych dłużników często skłania ich do zwrotu długu - podkreśla Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów. - Z takiej możliwości w dotychczasowych edycjach kampanii skorzystało niemal 7500 przedsiębiorców, którzy wpisali do rejestru ponad 72 tysiące niesolidnych kontrahentów. Połowa z nich oddała długi o wartości 166 mln złotych.
Aby umieścić dłużnika w KRD nie jest wymagany wyrok sądowy - wystarczy przeterminowana o co najmniej 60 dni faktura lub rachunek. Prawo do umieszczania takich informacji mają jednak tylko przedsiębiorcy.

Wysokość długu musi wynosić przynajmniej 500 zł brutto, gdy dłużnikiem jest firma, lub 200 zł, jeśli z płatnością zalega osoba fizyczna. Dłużnik może widnieć w rejestrze nawet 10 lat, chyba że wcześniej ureguluje należność.

Zyska także budżet

Być może już wkrótce korzyści będą większe. Zyskają nie tylko przedsiębiorcy, ale i budżet państwa. W Ministerstwie Gospodarki prowadzone są prace nad nowelizacją Ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych.

Jedna z proponowanych zmian, to możliwość zaliczenia niezapłaconych faktur zgłoszonych do biura informacji gospodarczej w koszty uzyskania przychodu. Przyjęcie takiego rozwiązania będzie korzystne nie tylko dla przedsiębiorców, ale i dla fiskusa.

Teraz takie niezapłacone faktury można wpisać w koszty uzyskania przychodu, ale wymaga to od przedsiębiorcy poniesienia dodatkowych, niemałych kosztów, co dla kogoś, kto już poniósł straty nie jest rozwiązaniem zachęcającym. Konieczne jest bowiem wykazanie albo, że wierzytelność jest nieściągalna, albo że koszty jej egzekucji przewyższają wartość długu.

W pierwszym wypadku trzeba oddać sprawę do sądu, a po uzyskaniu wyroku do komornika. I dopiero, gdy on stwierdzi, że nie udało mu się odzyskać długu, taka faktura może zostać zaliczona w koszty. W drugim przypadku trzeba zlecić adwokatowi lub radcy prawnemu, co też kosztuje, napisanie opinii, że koszty odzyskania długu będą wyższe niż sam dług.

- Gdyby wprowadzić zasadę, że wpisanie długu do biura informacji gospodarczej wystarczy do uprawdopodobnienia jego nieściągalności, to małe i średnie firmy biorące udział w Wielkim Wiosennym Sprzątaniu Długów miałyby to za darmo - wyjaśnia Anna Marcinkowska, pełnomocnik zarządu KRD ds. prawnych.

Na takim rozwiązaniu zyskałby także budżet państwa. Znaczna część dłużników umieszczonych w KRD prędzej czy później reguluje jednak swoje zobowiązania. Wtedy ich wierzyciel zapłaci podatek, na czym budżet tylko zyska. Teraz te pieniądze są bezpowrotnie stracone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza