Więźniowie chcą mieszkać w nowym bloku socjalnym w Słupsku

Choć przedłużono termin składania wniosków chętnych na nowiutkie mieszkania do 16 kwietnia, to na ten krok zdecydowało się zaledwie 20 chętnych, czyli mniej niż połowa poszukiwanych najemców (w budynku jest 48 mieszkań). Jednak tylko jedna piąta z dwudziestki chętnych spełnia wymagania formalne!

- Na pozytywne rozpatrzenie wniosków zasługują tylko cztery wnioski - mówi radny Wojciech Gajewski, przewodniczący Społecznej Komisji Mieszkaniowej.

Większość odrzucono, bo składali je zadłużeni najemcy albo osoby, które obecnie przebywają w więzieniu.

Na jakiej zasadzie będą przydzielane pozostałe mieszkania, jeszcze nie wiadomo.

- Albo będziemy podpisywać umowy z ludźmi zakwalifikowanymi jako oczekujący na społecznej liście osób ubiegających się o lokal socjalny, albo Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej i prezydent zaproponują inne rozwiązanie - uważa Gajewski. - Na przykład można spośród oczekujących wybierać ludzi w szczególnej sytuacji, choćby usamodzielniające się dzieci z rodzin zastępczych

Wczoraj próbowaliśmy się dowiedzieć w PGM, w jaki sposób będzie prowadzony dalszy nabór chętnych do mieszkania w budynku socjalnym, ale prezes Tomasz Sikora był nieobecny, a nikt inny nie chciał się wypowiadać w tej sprawie.

Urzędnicy są zdziwieni, że najemcy lokali socjalnych nie chcą się przenosić do nowych lokali

W nowym budynku socjalnym przy ul. Mochnackiego jest 48 mieszkań: 13 jednopokojowych i 35 dwupokojowych, w tym dwa dla niepełnosprawnych. Nabór chętnych do zamieszkania był prowadzony przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej od połowy marca, bez powodzenia.