Organizatorzy imprezy, która skupiała posiadaczy land roverów i range roverów, a także miłośników quadów zapraszali całe rodziny.
I jak się okazało, wśród około 150 uczestników imprezy można było znaleźć także prawie dwudziestu młodych ludzi, a najmłodszy miłośnik terenówek, który przyjechał na zimową imprezę, miał zaledwie kilka miesięcy.
- Najbardziej spektakularnym punktem naszej imprezy był zimowy przejazd częściowo zamarzniętą plażą w Łebie. Mieliśmy tam wszystko co potrzeba, czyli świetne widoki, wiatr, lód, piasek i ogromne zainteresowanie ze strony publiczności - relacjonuje Tomasz Staniszewski, organizator imprezy.
Oprócz przejazdu po plaży właściciele terenówek rywalizowali także w dwóch kategoriach (kategorii turystycznej dla samochodów używanych na co dzień i sportowej dla samochodów przystosowanych do jazdy w terenie) na innych trasach. Jako że najazd terenówek zainteresował mieszkańców i turystów przebywających w Łebie, więc miłośnicy tych aut udostępniali swoje pojazdy do zdjęć, część osób przewieziono także po plaży.
Kolejna edycja imprezy w przyszłym roku. Organizatorzy dostali już zapewnienie ze strony burmistrza Łeby, że taka impreza jest potrzebna i również w przyszłym roku pomoże on w jej organizacji.
- Ogromnie się cieszymy, że w końcu off-road spotkał się z ciepłym przyjęciem. To dla nas organizatorów jest bardzo ważne, bo łatwiej nam będzie działać i rozmawiać z partnerami i sponsorami - dodaje organizator łebskiej imprezy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?