Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wizyta nie na konkretną, a przybliżoną godzinę. Szpitalne poradnie w czasie pandemii

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Krzysztof Piotrkowski
Wojsko przy drzwiach do szpitalnych poradni i pacjenci czekający na korytarzu w kolejce do specjalisty. Czytelnicy pytają o organizację pracy szpitala w czasach pandemii, gdzie do lekarza umawia się nie na konkretną, a przybliżoną godzinę. Szpital zmian nie planuje, bo aktualne rozwiązanie ma oznaczać płynniejsze przyjęcia pacjentów.

Zamiast wizyty na konkretną godzinę przedział czasowy i oczekiwanie w kolejce. Do tego obowiązująca zasada co drugiego miejsca na krzesłach w poczekalni i zachowywania dystansu dwóch metrów odległości. Są też żołnierze WOT, którzy pilnują, aby nikt postronny nie znalazł się na holu poradni specjalistycznych szpitala w Słupsku. Żołnierze mają reagować, kiedy widzą, że ktoś nie przestrzega pandemicznych obostrzeń.

- Działają dobrze, ale i tak siłą rzeczy umówieni pacjenci stykają się ze sobą, więc możliwość zakażenia się wirusem istnieje - zauważa nasz czytelnik i pacjent poradni, który skontaktował się z redakcją. - Czy taka organizacja pracy, szczególnie tego miejsca, w czasach pandemii nie jest przypadkiem bez sensu?

Nie jest. Tak przynajmniej powinno się odczytywać intencje słupskiego szpitala, gdzie jak nas zapewniono, “organizacja przyjęć pacjentów w poradniach specjalistycznych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku podyktowana jest pandemią COVID-19 i koniecznego z tego powodu utrzymania reżimu sanitarnego”. Konkrety?

- Nie dalej jak kilka tygodni temu, na łamach "Głosu Pomorza" ukazał się artykuł, w którym pacjenci skarżyli się, iż w oczekiwaniu na wejście do szpitala muszą stać na zewnątrz budynku szpitalnego, co dla wielu było niewygodne - przypomina Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiego szpitala. - Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pacjentów, pozwoliliśmy na wejście do budynku większej liczby osób. Z uwagi na duże zainteresowanie wizytami w poradniach specjalistycznych oraz koniecznością utrzymania reżimu sanitarnego i określonej liczby pacjentów w poczekalniach zrezygnowano z umawiania na dokładne godziny. Działanie to podyktowane było troską o zwiększenie możliwości dostępu pacjentów do lekarzy. Pacjenci otrzymują wskazanie, w jakich przybliżonych godzinach mają pojawić się w poradni i oczekują, aż zwolni się miejsce, aby wejść do gabinetu. Dzięki takiemu rozwiązaniu przyjmowanie pacjentów jest płynniejsze, bo lekarze nie mają przerw w wizytach spowodowanych np. tym, że pacjent nie przyszedł na umówioną godzinę, a kolejnego jeszcze nie ma. Dzięki temu możemy przyjmować więcej pacjentów. Podkreślam, że oczekujący na wizytę w poczekalni przed poradniami specjalistycznymi zajmują miejsca zgodnie ze wskazaniami sanitarnymi (co drugi fotel) i zachowują wymaganą odległość dwóch metrów od siebie.

W pomieszczeniu poczekalni, przed poradniami znajdują się także dwa gabinety, w których wykonywane są szczepienia przeciwko COVID-19. Szpital zapewnia, że ta część poradni oddzielona jest od pozostałej. Jak nas poinformowano, na szczepienia wchodzi się osobnym wejściem.

Ewentualna zmiana w funkcjonowaniu tej części szpitala w najbliższym czasie nie jest możliwa.

Zobacz także: Zawalił się namiot-poczekalnia pod słupskim SOR. Wezwano strażaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza