Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WKK Wrocław – STK Czarni 100:76. Czarni bez szans we Wrocławiu

Michał Piątkowski
Słupszczanie nie potrafili w żaden sposób przeciwstawić się zawodnikom WKK i ulegli 100:76.

Do składu Czarnych po kontuzjach powrócili Patryk Pełka oraz Mantas Cesnauskis i drużyna ze Słupska wrócić mogła do grania swoją najmocniejszą piątką.

Podopieczni Roberta Jakubiaka dobrze rozpoczęli spotkanie, akcję Czarnych jak zwykle napędzał ich rozgrywający Adrian Kordalski. W dobrej formie był Cesnauskis, który celnymi trójkami łatwo przełamywał obronę gospodarzy. Wydawało się, że zespół ze Słupska powoli wraca do swojej dyspozycji z początku sezonu – do kosza za trzy trafiali Pełka, Kordalski oraz wspominany Cesnauskis i Czarni prowadzili 14:9. Od tego momentu jednak WKK Wrocław w pełni przejęło kontrole nad spotkaniem. Grali szybko w ataku i bardzo agresywnie w obronie i już po pierwszych 10 minutach wyszli na prowadzenie 29 do 22.

Druga część gry to strzelecki festiwal gospodarzy, którzy grali jak natchnieni. Wrocławianie nic nie robili sobie z obrony Czarnych Panter i raz po raz dziurawili kosz słupszczan celnymi trójkami. Czarni kompletnie pogubili się w ataku, ich gra była niezwykle czytelna, a niektóre błędy przypominały te z juniorskich boisk. Damian Pieloch lider punktowy WKK trafił do przerwy 9 z 10 oddanych rzutów (w tym 4/4 za trzy) i miał na swoim koncie 23 oczka. W Czarnych kompletnie zawodzili Seweryn oraz Cechniak i po dwudziestu minutach gry WKK miało już ponad 20 punktów przewagi, a na tablicy widniał wynik 66:43.

Trzecia kwarta nie przyniosła żadnych zmian. Gospodarze, co zrozumiałe zwolnili tempo spotkania, Czarni nie potrafili jednak tego wykorzystać. Kilka dobrych zagrań pod koszem zaprezentował Szymon Długosz, za trzy trafiali Cesnauskis oraz Wyszkowski, jednak koszykarze WKK szybko na to odpowiadali. Trzecia kwarta była remisowa, a gospodarze dalej prowadzili różnicą 23 punktów.

W ostatnich dziesięciu minutach gry gospodarze tylko udowodnili swoją wyższość nad słupskim zespołem. Grali na wielkim luzie w ataku i z akcji na akcję powiększali swoje prowadzenie. Czarni pod koniec próbowali jeszcze walczyć, udane akcje zanotowali Kordalski oraz Długosz, ale nie miały one żadnego wpływu na wynik. Gracze WKK w całym spotkaniu, aż szesnastokrotnie trafili za trzy punkty i ostatecznie wygrali 100:76.

Najwięcej punktów w słupskiej ekipie zanotowali Szymon Długosz oraz Mantas Cesnauskis po 18, w zespole gospodarzy najskuteczniejszy był Damian Pieloch autor 25 punktów.

WKK Wrocław – STK Czarni 100:76 (29:22, 37:21, 17:17, 17:16)
WKK: Ciechociński 6, Rutkowski 2, Koelner 15, Patoka 19, Jędrzejewski 20, Fiedukiewicz 6, Matusiak 2, Pieloch 25, Malona 5
STK Czarni: Cesnauskis 18, Długosz 18, Cechniak 5, Kordalski 13, Wyszkowski 11, Rypiński 2, Powideł 3, Pełka 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza