Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Koszalina spotkały się z handlowcami z manhattanu

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Archiwum
Zgodnie z zapowiedzią, władze miasta spotkały się z handlowcami z dawnego manhattanu. O dziwo, każda strona nieco inaczej podsumowuje ustalenia.

Handlowcy z dawnego manhattanu mieli pretensje do władz miasta, że żaden z prezydentów nie chce z nimi rozmawiać, że urzędnicy nie dotrzymują słowa w sprawie przygotowania nowych miejsc. Udało nam się więc umówić handlowców z wiceprezydentem Andrzejem Kierzkiem.

- Prezydent wysłuchał naszych bolączek - mówi Piotr Gruszka. - Co do prądu na targowisku przy Władysława IV to prawie załatwione. Monitoring na targowisku przy Połczyńskiej - za szybko obiecali, a teraz drapią się po głowie, że to kosztuje.

Chcieliśmy jeszcze, żeby handlu wokół dawnego manhattanu nie było, bo my tracimy klientów w nowym miejscu, a tamci na prywatnych terenach dalej stoją. Za miesiąc mamy się znowu spotkać.

Z kolei rzecznik koszalińskiego ratusza Robert Grabowski nie pozostawia złudzeń: monitoringu nie będzie, bo go nie było w porozumieniu, które zostało spisane na papierze (a system to 6 - 12 tys. zł).

- Trudno, abyśmy zapewniali kamery prywatnym sprzedawcom - mówi rzecznik. - Z kolei prąd doprowadzony do budek na Władysława IV na dniach powinien być włączony. Handel na prywatnych terenach w rejonie Drzymały? Tego nie możemy zabronić, ale prezydent będzie negocjował w tej sprawie z prezesem spółdzielni PSS.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza