Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Słupska ogłosiły konkurs dotyczący promocji Miasta

Zbigniew Marecki [email protected]
Słupski magistrat ogłosił konkurs na koncepcję funkcjonowania miejskiej spółki promocyjnej.
Słupski magistrat ogłosił konkurs na koncepcję funkcjonowania miejskiej spółki promocyjnej. sxc.hu
Słupski magistrat ogłosił konkurs na koncepcję nowej miejskiej spółki do spraw promocji i informacji turystycznej w mieście. Co ciekawe, jej autor może zostać później szefem nowej jednostki.

Pomysł wyłączenia spraw promocji miasta ze struktur ratusza pojawił się jako jeden z postulatów słupskich działaczy Platformy Obywatelskiej podczas ostatnich wyborów samorządowych. Gdy w marcu radni PO i prezydent Maciej Kobyliński porozumieli się, ustalono, że wyprowadzenie promocji z ratusza stanie się faktem.

Dlatego urząd miasta ogłosił konkurs na koncepcję funkcjonowania miejskiej spółki promocyjnej. Zainteresowani mogą swoje propozycje zgłaszać do ratusza do piątku, 29 kwietnia.

- Szukamy oszczędności, dlatego reorganizujemy struktury ratusza. Jednym z pomysłów jest stworzenie odrębnej, zewnętrznej spółki, która zajęłaby się promocją miasta. Dopiero ogłosiliśmy konkurs. Na razie trudno mówić o szczegółach - informuje Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska.

Konkurs nie jest adresowany do firm, ale do osób fizycznych, bo osoba, która opracuje najlepszą koncepcję, może zostać prezesem nowej spółki. Stąd taki kandydat musi spełnić szereg wymagań dotyczących kwalifikacji zawodowych, wiedzy i umiejętności. Ale jednocześnie urząd zastrzega, że gwarancji zatrudnienia nie ma.

- Nic nie jest przesądzone. Tak samo nie jest przesądzone, czy spółka w ogóle powstanie, bo w takim przypadku z propozycją prezydenta muszą się zgodzić radni - wyjaśnia Mariusz Smoliński.

Koncepcja zakłada utworzenie jednoosobowej spółki miejskiej z ograniczoną odpowiedzialnością, która zajmie się promocją miasta i regionu, integracją z Unią Europejską oraz informacją turystyczną w mieście. Nowy podmiot ma więc przejąć zadania Biura Promocji i Integracji Europejskiej w ratuszu oraz Centrum Informacji Turystycznej Ziemia Słupska. Co więcej, nowa spółka ma świadczyć usługi promocyjne i informację turystyczną również na rzecz Ustki, Muzeum Pomorza Środkowego, Słowińskiego Parku Narodowego, Parku Krajobrazowego Dolina Słupi, Doliny Charlotty i innych instytucji promujących Słupsk i region słupski.
W kręgu słupskich radnych już pojawiły się podejrzenia, że założenia konkursu zostały opracowane pod konkretne osoby związane z Platformą Obywatelską.

- Niczego nie ustalaliśmy. Liczymy na to, że zainteresowani przedstawią ciekawe propozycje, które pozwolą osiągnąć oszczędności w ratuszu, a jednocześnie pozwolą wykreować nowe i skuteczne formy promocji - przekonuje Smoliński.

- Widać, że jest idea, ale brakuje głębszej myśli - ocenia pomysł konkursu radny Robert Kujawski, wiceprzewodniczący rady miejskiej z ramienia PiS. Według niego to dobrze, że promocja może być wyprowadzona ze struktur ratusza.

- Zmiana jednak będzie miała sens tylko wtedy, gdy powstanie nie spółka miejska, ale międzygminna, bo wtedy realnie można będzie łączyć współdziałanie kilku samorządów, aby jak najdłużej zatrzymać turystę w naszym regionie - uważa. Inaczej, jego zdaniem, będziemy nadal próbowali promować miasto przy pomocy pałeczek bambusowych zakończonych bursztynem.

- Nie chodzi o to, aby produkować dziwne gadżety, ale by łączyć siły i eksponować atrakcje, bo inaczej tak jak jest teraz, to co ciekawe w Słupsku, można obejrzeć przez 4-5 godzin i jechać dalej - dodaje Kujawski.

Komentarz

Mnożenie biurokracji

Autor: Wojciech Napruszewski [email protected]

Gdy zaczęła się dyskusja o wyłączeniu biura promocji ze struktur ratusza, wyobrażałem sobie, że miasto zrobi przetarg, wyłoni prywatną firmę i zleci jej konkretne zadania. Firma mogłaby działać samodzielnie i odpowiadać za efekty swojej działalności, oczywiście w ramach założonego budżetu. Gdyby firma się nie wywiązywała, można byłoby ją zmienić. Tymczasem ogłoszony niedawno konkurs zakłada powstanie czegoś dokładnie odwrotnego: nowej spółki stuprocentowo zależnej od ratusza, i to w imię oszczędności. Dla nowej spółki będzie potrzebny lokal, odrębny sekretariat, księgowość, kadry i co najmniej kilka nowych etatów dla urzędników. Poza tym nic by się nie zmieniło. Równie dobrze ci sami ludzie mogliby pracować w ratuszu, robiliby to samo
i może nawet byłoby taniej. Nowy twór, jeśli powstanie, będzie niby odrębny, niby ratuszowy, powiedziałbym: nijaki. Obawiam się, że przez taką zależność nie wypełni dobrze swoich zadań i miastu, które ma aspiracje do tego, by żyć z turystyki, przyniesie wymierne szkody. Bo jeśli już znajdzie się chętny z koncepcją, który będzie chciał coś zmienić w sposobie promowania miasta i spełni wszystkie wymogi konkursu, może się okazać, że ratuszowe układy tak go przygniotą, że starając się żyć w zgodzie z "górą", odłoży na bok swoje pomysły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza