Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Słupska sięgają do kieszeni słupszczan i firm. Planują podnieść podatek od nieruchomości w mieście

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Łukasz Capar
Władze miasta chcą od 1 stycznia podnieść podatek od nieruchomości w Słupsku. W ten sposób chcą wyciągnąć z kieszeni mieszkańców i firm dodatkowo 1,7 mln zł.

Projekt podwyżki trafił do radnych, decyzja bowiem należy do rady miejskiej. W projekcie czytamy: "Obecnie obowiązujące stawki podatku od nieruchomości określone zostały uchwałą Nr XXIV/396/20 z dnia 28 października 2020 r. W celu optymalizacji dochodów budżetowych zapewniającej stabilność realizowanych przez Miasto Słupsk zadań, proponuje się aktualizację stawek podatku od nieruchomości na 2022 o wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych, tj. 3,6 procent."

Maksymalne stawki podatku od nieruchomości określa minister finansów, podnosząc je o dokładny wskaźnik inflacji, co roku. W Słupsku zaś za rządów Macieja Kobylińskiego stawki były niższe od maksymalnych i niższe niż w sąsiednich gminach. Sześć lata temu za rządów Roberta Biedronia nastąpił skokowy wzrost. Obecnie zaś stawki w Słupsku są na maksymalnym poziomie.

Porównajmy, 0,81 zł za metr kwadratowy powierzchni użytkowej w budynkach mieszkalnych płaciliśmy w 2020, w tym roku o cztery grosze więcej, a za rok zapłacimy - 0,89 zł. Nie jest to drastyczna zmiana, jak propozycja stawki od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Firmy zamiast 23,90 zł w 2020 roku za metr kwadratowy, w tym roku zapłaciły 24,84 zł. W przyszłym zaś już - 25,74 zł.

- Rocznie płacę teraz ponad 3 tysiące złotych podatku od nieruchomości. Nawet myślałem, by nie wpłacać tego podatku do kasy miasta, do czasu aż miasto rozwiąże problemy z zalewaniem mojej posesji i firmy. Ale wtedy miałabym komornika na głowie. Choć nie wiem za co płacę, to jednak zapłacę - mówi Agnieszka Kłak z firmy Decan.

Pamiętajmy jednak, że nowe stawki powodują dla przeciętnego podatnika posiadającego lokal mieszkalny i garaż wzrost podatku od nieruchomości o kilkanaście, kilkadziesiąt złotych rocznie. Dla firmy, tu już wzrost jest w setkach złotych i tysiącach, albo i większy. Zmianę odczują z pewnością mocno sklepy wielkopowierzchniowe.

Proponowaną podwyżkę miasto tłumaczy: "Nadmienić należy, iż w 2022 r. odczuwalne będzie zmniejszenie wpływów do budżetu Miasta w związku z propozycjami zawartymi w Polskim Ładzie. Niesie on bowiem ze sobą spore zmiany w systemie podatku PIT, który stanowi jeden z podstawowych dochodów Gmin. Spadek dochodów i znaczne tempo wzrostu wydatków bieżących związanych między innymi ze wzrostem cen energii elektrycznej, świadczonych usług, a także wzrostem najniższego wynagrodzenia stanowi znaczne obciążenie dla budżetu Miasta. Wobec tych zmian prawnych, które mają wpływ na dochody jednostek samorządu terytorialnego koniecznym jest podjęcie działań, których skutkiem będzie zwiększenie dochodów Naszego Miasta w celu umożliwienia realizacji nałożonych zadań. Dzięki zwiększonym wpływom do budżetu z tytułu podatku od nieruchomości zapewniona zostanie ciągłość realizowanych zadań nałożonych na jednostkę samorządu terytorialnego".

W 2018 roku do kasy miasta w Słupsku wpłynęło z podatku od nieruchomości 46,8 mln zł. W 2021 już ponad 56 mln zł. W przyszłym roku, gdy podwyżka zostanie uchwalona, ponad 57,7 mln zł. Jak widać wpływy rosną bardziej niż wynikałoby ze wzrostu stawek. W mieście budują się nowe domy, mieszkania oraz sklepy i firmy, które muszą uiszczać ten podatek.

Krótka sonda wśród radnych wykazała, że podwyżka podatków przejdzie. Od lat za podwyżkami w naszym mieście głosuje klub prezydencki oraz klub radnych Platformy Obywatelskiej, przeciw lub się wstrzymuje jest klub PiS. Tak bowiem jest już od kilku lat, że coroczna podwyżka podatku od nieruchomości w Słupsku przechodzi przez radę.

W tym roku jednak miesza się w to wielka polityka. Przedstawiciele słupskiej PO zorganizowali w ubiegłym tygodniu w Słupsku konferencję, na której krytykowali Polski Ład, w kontekście spadku dochodów samorządów. "O stratach jakie czekają polskie samorządy w ramach tzw. „Polskiego Ładu”. Także o wynikających z tych rozwiązań obciążeniach podatkowych tych wszystkich, którzy prowadzą działalność gospodarczą" - pisał na Facebooku poseł Zbigniew Konwiński z PO.

Natomiast słupski poseł PiS Piotr Müller, rzecznik rządu i sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na czwartkowym spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie tłumaczył: - Nie warto wierzyć słowom opozycji, która po raz kolejny manipuluje.

"Tylko w tym roku 8 mld zł popłynie dodatkowo do samorządów, aby zabezpieczyć finanse na przyszły rok. Oprócz tego 4 mld zł na inwestycje wodno-kanalizacyjne. Lada dzień będzie rozstrzygnięty konkurs na Rządowy Fundusz Polski Ład, z którego popłynie w przyszłym roku ponad 20 mld zł na inwestycje z tego funduszu będą też kolejne środki" - powiedział.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza