Jak pisaliśmy wczoraj właścicielka Willi Grzesiczek w Zakopanem, w której przybywa 11 dzieci głównie ze Słupska i Koszalina, zagroziła, że będzie musiała wyprosić kolonistów, jeśli nie otrzyma zaległych z biura pieniedzy do wczoraj do godziny 9.
- Wczoraj rano skontaktowała się ze mną szefowa biura podróży. W faksie potwierdziła, że wysłała kolejne 500 złotych. Zapewniła też, że o godz. 16 prześle znów ratę w tej samej wysokości - mówi właścicielka pensjonatu.
- Była oburzona, że przedstawiłam "Głosowi" szczegóły problemu. Wciąż czekam na kwotę prawie trzech tysięcy złotych.
Właścicielka biura niewielką ratę przelała także na konto kierowniczki kolonii.
- Miałam otrzymać dwa tysiące złotych na realizację programu, a dostałam tylko 400 zł. Wreszcie zabrać dzieci ze świetlicy na Gubałówkę - mówi Anna Andrzejewska, kierownik kolonii.
- Wciąż jednak muszę ograniczać wydatki, bo nie wiem, czy biuro dotrzyma słowa i zapłaci za noclegi.
Wczoraj właścicielka Watry zapewniła nas, że wpłaci kolejną ratę (500 zł) do godz. 16, a dziś całą kwotę.
Uczestnicy kolonii opłacili calość przed wyjazdem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?