Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda w Ustce nie podrożeje

Bogumiła Rzeczkowska
Po tym przyszedł czas na głosowanie. 13 z 14 obecnych radnych odmówiło zatwierdzenia nowych cen, które miałyby obowiązywać od 1 kwietnia. Jeden radny się wstrzymał.
Po tym przyszedł czas na głosowanie. 13 z 14 obecnych radnych odmówiło zatwierdzenia nowych cen, które miałyby obowiązywać od 1 kwietnia. Jeden radny się wstrzymał. sxc.hu
Usteccy radni na sesji nadzwyczajnej suchej nitki nie zostawili na prezesie Wodociągów. Już po raz kolejny storpedowali podwyżkę.

Usteccy radni zebrali się na nadzwyczajnej sesji w sprawie nowych taryf cen wody i ścieków, przedstawionych przez Grzegorza Warsińskiego, prezesa Wodociągów Ustka. To był ostatni dzwonek, bo mija 45-dniowy termin od złożenia wniosku o podwyżkę i ceny weszłyby automatycznie.

Obecnie za wodę gospodarstwa domowe płacą- 2,22 zł brutto za metr sześcienny, a firmy - 2,26 zł. Za ścieki mieszkańcy i przemysł płacą jednakowo - 5,03 zł od metra sześciennego. Ceny miały wzrosnąć dla mieszkańców - 2,29 zł za metr sześcienny wody, firmy - 2,33 zł, a za ścieki - 5,50 zł.

Najpierw powołany przez burmistrza zespół zweryfikował je pozytywnie. Jednak analizy zespołu zakwestionowała komisja rewizyjna. Jej przewodniczący radny Bogumił Szomborg powiedział nam, że rada była utrzymywana w przekonaniu, że nie ma wpływu na ceny, a jedynie musi je zatwierdzić. Okazało się to nieprawdą. Burmistrz powołał nowy zespół i kolejna analiza wykazała nierzetelne kalkulacje Wodociągów.

Projekt uchwały o odmowie zatwierdzenia taryf zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzenia ścieków przygotował burmistrz Jan Olech, a gmina miejska Ustka jest wspólnikiem Wodociągów.

- Zespół przedstawił protokół, z którego jasno wszystko wynika. Na tej podstawie przygotowałem projekt uchwały o odmowie zatwierdzenia taryf w takich wysokościach, jak zaproponował prezes Wodociągów - stwierdził Jan Olech.

W dyskusji radny Bogumił Szomborg zauważył, że potrzebny jest jakiś ruch burmistrza, żeby naprawić sytuację w Wodociągach.

- Powinna to zrobić rada nadzorcza, ale ona niewiele tam działa. Bilans niepodpisany. Taryfy - niepodpisane - wyliczał radny. - Są w radzie nadzorczej dwie osoby, z których jedna nie powinna w niej zasiadać. To pani wójt gminy Ustka, gmina jest współwłaścicielem, więc wójt nie może zasiadać w radzie. Co do drugiej - pani sekretarz powiatu, która jest pracownikiem administracyjnym - są wątpliwości. Ale w ogóle nie widać nadzoru, prezes działa, a rada podpisuje i bierze pensje.

Zyski spółki, które zwróciły naszą uwagę, są niczym nieuzasadnione. Może zgodne z prawem, ale nie z sumieniem. Jeśli ma uzyskać trzy procent, to niech reszta z 15 procent zysków wróci do mieszkańców. Nieuzasadnione delegacje, nieuzasadnione opłaty na PFRON, koszty reprezentacji, fundusz świadczeń socjalnych. Wystarczy, że firma zatrudni kilka osób niepełnosprawnych, to nie będzie płacić na PFRON. Spółka jest monopolistą. Nikt inny wody nie dostarczy i ścieków nie odbierze. Moralność powinna stać wyżej niż prawo.

Radny Grzegorz Koski wspomniał, że będzie przeprowadzona kontrola zarządcza przez biegłego rewidenta.

- Dziwna rzecz, wszystkimi kosztami prezes obciąża mieszkańców - radny podkreślił, że zyski pochodzą głównie z licznikowego, a Wodociągi prawie w ogóle nie prowadzą innej działalności.

- Spółka ma nie tylko "skórować" mieszkańców. Nie może być jak parkometr. - Ludzie w Ustce zaczęli oszczędzać wodę, bo od jej zużycia płacą za śmieci. Podwyżka jest traktowana jak kara za oszczędzanie. Ma strasznie niefortunny odbiór społeczny, że ty i tak zapłacisz, jeśli będziesz oszczędzać - mówił radny Waldemar Sypiański.

- Kryzys w Wodociągach to pański ogródek, panie burmistrzu - przypominał radny Krzysztof Błądkowski. - Miasto ma dywidendy z Wodociągów duże, dajmy spółce na rozbudowę, a nie przekazujmy na inne cele.

- Wynagrodzenia: 11,6 tysiąca - prezes, średnia płaca w spółce - 4,6 tysiąca złotych. Też bym chciał, żeby za tę samą godzinę dwa razy ktoś mnie opłacał - wytykał radny Koski. - Taryfa nie może naruszać zasad ochrony interesów odbiorców.

Prezes Warsiński tłumaczył rozbieżności dostaw wody i odbioru ścieków przedstawione zespołowi późniejszymi danymi po rozliczeniu z kontrahentami, już 20 stycznia, czyli po złożeniu wniosku o podwyżkę. Ostrzegał, że działania radnych obciążą mieszkańców miasta, bo gdy zróżnicuje się ceny ścieków, to będą wyższe dla miasta, bo przemysł nie korzysta z kanalizacji miejskiej.

- Poziom wynagrodzeń jest adekwatny do kwalifikacji pracowników. Obciążenia pracowników z fachowym przygotowaniem zasługują na takie płace. To nie przestępstwo - bronił płac. - Nadmierne wynagrodzenia rady nadzorczej? To właściciel spółki, czyli pan burmistrz, ustala zasady wynagradzania. Nie uprawiam samowoli, kieruję się jak najlepszym wykonywaniem obowiązków w oparciu o przepisy, wiedzę i fachowość załogi. Wy stoicie na straży interesu biednych ludzi.

- Morpol zrzuca bardzo zabrudzone ścieki, które pan musi mocno oczyszczać. Nie wiem, czy to jest tańsze niż ścieki domowe. A Morpol płaci tyle co za ścieki z pralki, wanny, dolnopłuków czy górnopłuków - opisywał radny Szomborg. - Pan rozbudowuje oczyszczalnię dla Morpolu i pod potrzeby zrzutów sezonowych. To nie jest koszt mieszkańców. Jeśli Morpol chce zrzucać więcej, niech płaci drożej. Pana rzeczą jest ustalić taryfy, żeby dla Morpolu były inne, bo ma ścieki różniące się od komunalnych.

Radni kwestionowali podwyżkę, bo najpierw był wniosek o 12, teraz o siedem procent. Wytykali, że Wodociągi nie wdrożyły programów oszczędnościowych, gdy ustczanie ze względu na ceny śmieci zaczęli zużywać mniej wody. Radny Koski zwrócił się do burmistrza o ustalenie możliwości prawnej, by do spółki wprowadzić zapisy prawa zamówień publicznych.

- A co do tych biednych mieszkańców, oby pan zawsze był bogaty - odpalił prezesowi. Z kolei radny Błądkowski skwitował, że to śmieszna historia, gdy właściciel spółki, czyli burmistrz, zwraca się do rady o odmowę zatwierdzenia taryf.

Po tym przyszedł czas na głosowanie. 13 z 14 obecnych radnych odmówiło zatwierdzenia nowych cen, które miałyby obowiązywać od 1 kwietnia. Jeden radny się wstrzymał.

- Po raz pierwszy mogę powiedzieć, że jestem dumny z tego, że jestem radnym - cieszył się radny Szomborg. - Cała rada stanęła murem!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza