Po wielu sygnałach ze strony naszych czytelników szefowie spółki Wodociągi przyznali ostatnio, że kurtyna antyodorowa w kompostowni, która działa na terenie słupskiej oczyszczalni ścieków, nie funkcjonowała właściwie.
Prezes Wójtowicz wyjaśnił nam, że przyczyn tej sytuacji było kilka.
-To było dla nas nowe doświadczenie, bo okazało się, że zimą, gdy temperatura spadała poniżej -20 stopni Celsjusza, zamarzały rurki, które rozprowadzały wodę z substancją chemiczną o działaniu antyodorowym.
W efekcie instalacja nie działała tak, jak powinna. Jednocześnie ta substancja tworzyła z wodą żel, z którym nie radziły sobie pompy. To oznacza, że w takich warunkach instalacja antyodorowa musi być podgrzewana. Musimy więc rozważyć kolejne inwestycje - tłumaczy prezes Wójtowicz.
Nie wyklucza także tego, że mieszanki kompostowe były wykonywane z materiałów zbyt mokrych, co powodowało, że wydawały one z siebie silniejszy fetor.
-Przeprowadziłem już rozmowy dyscyplinujące. Jednocześnie poprawia się pogoda. Te wszystkie działania pozwolą nam zapanować nad odorem, także mogę powiedzieć, że na tle innych aglomeracji u nas nie jest najgorzej, będziemy robić wszystko, aby było jeszcze lepiej - dodaje prezes Wójtowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?