Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wody nam nie zabraknie. Najwyżej obniży się jej ciśnienie

Zbigniew Marecki
Obecnie Słupsk zużywa niecałe 15 tys.  metrów sześciennych na dobę. Kiedyś prawie 40 tys. metrów sześciennych
Obecnie Słupsk zużywa niecałe 15 tys. metrów sześciennych na dobę. Kiedyś prawie 40 tys. metrów sześciennych
Rozmowa "Głosu" z Andrzejem Wójtowiczem, prezesem spółki Wodociągi Słupsk.

Ostatnio w Polsce mówi się, że w naszym kraju brakuje wody. Susza powoduje, że bilans wodny wygląda coraz gorzej. Czy Słupsk i okoliczne gminy mogą mieć także kłopoty z wodą?
Słupsk z pewnością nie, ale w gminach ościennych pracujemy dużo, aby wody wystarczyło.

Dlaczego?
Zarówno w gminie Kobylnica, jak i w gminie Słupsk wodociągi są zbudowane z rur o dość małych przekrojach. Tymczasem w niektórych miejscowościach przybywa mieszkańców, bo tam osiada spora grupa budujących się w tych gminach ludzi. Co prawda to nie jest nasza kompetencja, ale pomagamy w finansowaniu tych przedsięwzięć z naszego programu unijnego. Z tego powodu możemy uspokoić mieszkańców Słupska i okolic, że wielkich problemów u nas nie będzie. Najwyżej chwilowe i lokalne, poza Słupskiem.

Na czym polegają prowadzone prace modernizacyjne?
W niektórych miejscach trzeba zwiększyć wydajność stacji uzdatniania wody i wydajność produkcji. Gmina Słupsk niedawno odkupiła od nas część studni i sama powiększa swoje zdolności produkcyjne w czterech miejscowościach. My z kolei zrobiliśmy wszystko, aby wody nie zabrakło na terenie gminy Kobylnica. Dlatego z gminą zbudowaliśmy wodociąg spinający miasto z Kobylnicą.

Czy dłuższe okresy suszy mają wpływ na poziom wody, z której korzystamy w Słupsku?
Dla nas jeden rok suszy to nie jest żadna skala. Raczej poziom wody oceniamy na przestrzeni dziesięcioleci. Wydobywamy wodę podziemną na średniej głębokości 60 metrów. Z tego powodu bezpośredniego wnikania wód opadowych do wód głębinowych raczej nie ma, choć na przestrzeni 25 lat pewne zmiany widać. Na razie jednak nie ma żadnych obaw, bo dysponujemy wysokimi zasobami wody, a nasze zdolności produkcyjne w pełni wystarczają dla miasta Słupska.

Ile właściwie wody obecnie wydobywamy?
Obecnie Słupsk zużywa niecałe 15 tysięcy metrów sześciennych wody na dobę. To znacznie mniej niż kiedyś, gdy rocznie mieszkańcy i działające w mieście zakłady na dobę zużywały prawie 40 tysięcy metrów sześciennych. Może się tylko zdarzyć tak, że gdyby wszyscy jednocześnie odkręcili kurki, to przepustowość jest taka, że mogłoby najwyżej dość do obniżenia ciśnienia wody w wodociągu, ale taka sytuacja raczej się nie zdarza i nam nie grozi, bo zużycie wody w Słupsku spada, a nasz system wodociągowy spełnia najwyższe standardy. Gorzej jest w ościennych gminach, które w ostatnich latach na szczęście systematycznie pracują nad poprawą swoich ujęć wodnych i działających na ich terenie wodociągów. Dlatego większe zagrożenia nas nie spotkają.

Rozmawiał Zbigniew Marecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza