Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojenna wyprawa do Połczyna Zdroju

(r)
Decyzja Urzędu Miej-skiego w Szcze-cinku z grudnia 1981 roku pozwa-lająca panu Kazi-mierzowi Margo-lowi na wyjazd do Połczyna Zdroju
Decyzja Urzędu Miej-skiego w Szcze-cinku z grudnia 1981 roku pozwa-lająca panu Kazi-mierzowi Margo-lowi na wyjazd do Połczyna Zdroju
Zdarzyło się 20 lat temu

Decyzja Urzędu Miej-skiego w Szcze-cinku z grudnia 1981 roku pozwa-lająca panu Kazi-mierzowi Margo-lowi
na wyjazd do Połczyna Zdroju

Szczecinek. Niedzielny poranek dwadzieścia lat temu na zawsze zmienił historię naszego kraju. Wspomnienia tamtych dramatycznych wydarzeń są wciąż żywe.
O ocenę wprowadzenia stanu wojennego spierają się historycy, politycy, dziennikarze. Dla jednych pozostanie Targowicą XX wieku i wojną polsko-polską, dla innych - jedynym sposobem uchronienia kraju przed rozlewem krwi i interwencją Sowietów.
Dla większości Polaków stan wojenny był szokiem. Ograniczenie praw obywatelskich - w peerelu i bez tego na nadmiar swobód nie można było narzekać - dotknęło prawie wszystkich. Słynne rozmowy kontrolowane, otwieranie korespondencji, godzina milicyjna, żołnierze na każdym rogu i w telewizji, ograniczenia w podróżowaniu, aresztowania działaczy ,,Solidarności", mord w kopalni ,,Wujek" - to wszystko wielu z nas pamięta. Niektórzy w domowych szufladach przechowują dokumenty - pamiątki stanu wojennego. Naszą redakcję odwiedził pan Kazimierz Margol, znany społecznik i działacz sportowy ze Szczecinka, który przyniósł komplet zezwoleń i pozwoleń z grudnia 1981 roku. Na świąteczny wyjazd ze Szczecinka do pobliskiego Połczyna Zdroju musiała się zgodzić szczecinecka milicja i Urząd Miejski. Pan Kazimierz musiał zdążyć z wizytą w ciągu kilku godzin.
W formularzu trafił się zresztą zabawny lapsus urzędnika - razem z ojcem podróżować miała jego dziewięcioletnia córka. Decyzję wydano w grudniu 1981 roku, a zgodnie z dokumentem dziewczynki nie było chyba jeszcze na świecie, bo jako jej datę urodzin wpisano... 1982 rok. Trochę śmiechu w tamtych ponurych czasach nikomu nie zaszkodziło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza