Do tego eksperymentu pedagogicznego zakwalifikowano szesnaście szkół w kraju. Na wyjątkowej liście znalazło się m.in. I LO w Lęborku, które od nowego roku szkolnego uruchomi klasę o profilu „Cyberbezpieczeństwo i nowoczesne technologie informatyczne”. Już dziś tak szkoła, jak i Wojskowa Komenda Uzupełnień w Słupsku zachęca do wstąpienia najpierw w mury, a potem w szeregi.
Czego nauczą się przyszli wojskowi hakerzy? Program nauczania obejmuje podstawy kryptografii, algorytmiki, cyberbezpieczeństwa i zarządzanie bezpieczeństwem danych. W przeciwieństwie do klas matematyczno-informatycznej, klasa hakerów ma być mniejsza, maksymalnie do 15 osób i mieć własny gabinet wyposażony w wysokiej jakości sprzęt dostępny. Będzie tylko dla garstki uczniów. Jego wyposażenie sfinansowane ma zostać przez MON.
ZOBACZ TAKŻE: Amerykanie zatrudniają w bazie w Redzikowie
Uczniowie w mundurach, w przeciwieństwie do kolegów z równoległych klas, nie będą uczyć się niemieckiego. Drugim językiem, który poznawać mają od podstaw to język rosyjski. Zajęcia obok nauczycieli prowadzić mają też wykładowcy Uniwersytetu Gdańskiego i wojskowego Regionalnego Centrum Informatyki z Gdyni.
Planowane są także zajęcia zdalne w formie e-lerningu, wizyty studyjne w jednostkach MON, instytutach naukowych oraz firmach z branży cyberbezpieczeństwa.
Główny cel tego programu to wykształcenie potencjalnych kandydatów na żołnierzy i pracowników Sił Zbrojnych RP, w tym szczególnie do tworzonych Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni. Szkoła przygotować ma uczniów do dalszego kształcenia na Wojskowej Akademii Technicznej, która obok Narodowego Centrum Bezpieczeństwa, prowadzi nadzór merytoryczny nad tym przedsięwzięciem.
Rekrutacja do wojskowej klasy dla hakerów rozpocznie się w maju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?