Wojsko świętowało na lądzie i na morzu (zdjęcia)

Najpierw była msza za ojczyznę w kościele garnizonowym przy ul. Westerplatte. Następnie, na placu defiladowym 7. Brygady Obrony Wybrzeża odbył się uroczysty
apel, podczas którego odznaczono kilkudziesięciu żołnierzy m.in. Gwiazdą Iraku i Afganistanu oraz medalami za Zasługi dla Obronności Kraju. Nie zabrakło obowiązkowej defilady i salwy honorowej.

Na zakończenie, już na placu Zwycięstwa złożono kwiaty pod pomnikiem Żołnierza Polskiego. Święto Wojska Polskiego obchodzone w rocznicę wybuchu Bitwy Warszawskiej z 1920 roku na terenie 7. BOW miało uroczysty, ale kameralny charakter. Stawili się samorządowy i przedstawiciele służb mundurowych. Zabrakło za to słupszczan.

Zupełnie inaczej było w Ustce, gdzie o godz. 11 mszę za ojczyznę odprawiono z pokładu trałowca ORP "Gopło", który ze względu na wczorajsze wojskowe święto specjalnie zawitał do portu. Zacumował naprzeciwko kapitanatu, w pobliżu pomnika upamiętniających Ludzi Morza i to tam o godz. 11 rozpoczęły się uroczystości.

Spora grupa ustczan oraz turystów uczestniczyła najpierw we mszy, a później przyglądała się obchodom. Było podniośle, ale bez zbędnego patosu i skromnie. W okolicznościowych mowach przypomniano cud nad Wisłą, a do apelu wezwano poległych żołnierzy od Kircholmu aż po Afganistan. Salwa honorowa w wykonaniu marynarzy przypieczętowała obchody, a defilada zakończyła jej oficjalną część na lądzie.

Teraz trałowiec Marynarki Wojennej z samorządowcami na pokładzie mógł wypłynąć na redę portu, gdzie do Bałtyku wrzucono wieniec, oddając tym samym hołd ludziom morza.

Kiedy ORP "Gopło" zacumował w porcie ponownie, pokład otwarto dla zwiedzających. Kto chciał, mógł zajrzeć do niemal każdego zakamarku
jednostki. Równolegle na lądzie swoje wyposażenie prezentowali funkcjonariusze Straży Granicznej oraz policji