Wójt Chmiel uznał wyrok za jazdę po pijanemu

Jak informowaliśmy we wrześniu, Mariusz Chmiel odwołał się od wyroku nakazowego słupskiego Sądu Rejonowego za jazdę pod wpływem alkoholu, bo uznał, że w oskarżeniu prokuratura przypisała mu zbyt dużą ilość alkoholu podczas wykonanych badań.

Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Słupsku na rozpoczęcie tego procesu czekali przedstawiciele wszystkich lokalnych mediów. Na sali rozpraw jednak nie pojawił się ani oskarżony ani jego obrońca i policjanci, którzy zatrzymali wójta. Jak się okazało, nie musieli. Sędzia Małgorzata Ziółkowska poinformowała bowiem, że 2 października obrońca wójta cofnął skargę na wyrok nakazowy. To oznacza, że wydany 6 lipca przez Sąd Rejonowy w Słupsku wyrok nakazowy w tej sprawie jest ostateczny.

Zgodnie z nim wójt został skazany na sześć tysięcy zł grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez rok oraz obowiązek wpłacenia dwóch tysięcy złotych na rzecz Fundacji Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Został on także obciążony kosztami sądowymi w wysokości około 1500 zł.

Wg obowiązującego prawa po uprawomocnieniu skazującego wyroku przewodniczący Rady Gminy w ciągu miesiąca musi przedstawić radnym uchwałę o odwołaniu wójta z zajmowanego stanowiska. - Przedtem jednak wójt musi przedstawić radnym oficjalne wyjaśnienia - tłumaczy Krystyna Stanisławska, dyr. słupskiego oddziału Krajowego Biura Wyborczego.
Jeśli jednak radni takiej uchwały nie podejmą, to wówczas tę decyzję podejmie wojewoda.
To jednak nie zakończy sprawy, bo wójt zarówno od uchwały radnych, jak i wojewody w ciągu 7 dni może się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a potem jeszcze do NSA. Dopiero po wyczerpaniu procedury mogą być ogłoszone wybory nowego wójta, w których wójt Chmiel skazany za umyślne przestępstwo nie będzie mógł brać udziału.

- Za to będzie to mógł zrobić w kolejnej kadencji - dodaje dyr. Stanisławska.

Sprawa alkoholowej wpadki wójta zaczęła się 8 lutego, gdy Chmiel został zatrzymany przez słupską drogówkę w Gąbinie, kiedy swoim volkswagenem pasatem pod wpływem alkoholu wracał z konwentu samorządowców powiatu słupskiego, który odbywał się w gościńcu w Smołdzinie.