Pod koniec lipca informowaliśmy o rodzinie Twardowskich z pięciorgiem dzieci, w tym jednym niepełnosprawnym, która po pięciu latach zajmowania 36-metrowego lokalu socjalnego w bloku w Objeździe dowiedziała się, że tym razem gmina już z nią nie przedłuży umowy. Stało się tak, bo rodzina przekroczyła dopuszczalny dochód na głowę. Gdy pytaliśmy o wyjaśnienia Annę Sobczuk-Jodłowską, wójta gminy Ustka, powiedziała nam, że nie przedłużyła umów wszystkim rodzinom mieszkającym w tym bloku.
Zobacz także: Wójt wypowiada umowy. "Z pięciorgiem dzieci na bruk" (wideo)
Pani wójt poinformowała nas, że teraz sytuacja wygląda już inaczej. Ostatecznie gmina umów nie przedłużyła tylko z trzema rodzinami, które nie spełniały warunków finansowych. Na razie jednak będą one mieszkać w bloku w Objeździe.
- Czekam, aż zakończy się remont w dawnym budynku szkoły w Pęplinie. Wtedy tym trzem rodzinom będę proponowała mieszkania komunalne w tej wsi - zapowiada pani wójt.
Tymczasem rodzina Twardowskich wypatrzyła pustostan w Objeździe. Poinformowała o tym gminnych urzędników. Chciałaby go wyremontować. Wtedy mogłaby nadal mieszkać w Objeździe, co pozwoliłoby jej funkcjonować z niepełnosprawnym dzieckiem na dotychczasowych zasadach. Chodzi o to, że przeprowadzka do innej miejscowości utrudniłaby rodzinie życie. Obecnie ojciec rodziny, z zawodu piekarz, bez problemu dojeżdża do pracy w Słupsku, a małżonkowie mogą korzystać z pomocy rodziców. Zapewniono ich także, że szkoła w Objeździe przyjmie ich chore dziecko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?