Wójt Smołdzina wybacza burmistrzowi Łeby "kradzież" wydm

- Pan burmistrz Łeby do mnie zadzwonił i ja mu wybaczyłam - mówi Lidia Orłowska-Getler, wójt Smołdzina.

Przypomnijmy: Łeba jako miejsce lokalizacji ruchomych wydm Słowińskiego Parku Narodowego trafiła do międzynarodowego plebiscytu na Sześć Cudów Bałtyku, pilotowanego przez Uniwersytet w Greifswaldzie.

To oburzyło smołdzinian. Wydmy, w tym m.in. kojarzona z Łebą Góra Łącka, leżą w gminie Smołdzino, a nie Łeba. Urząd Gminy w Smołdzinie rozesłał pisma o sprostowanie tych informacji do mediów i organizatorów konkursu. W tym, które otrzymaliśmy, było ostrzeżenie, że brak sprostowania spowoduje podjęcie przez Smołdzino kroków sądowych.

Niemiecki uniwersytet spełnił postulat tak, że w lokalizacji dopisał Smołdzino. Za Łebą. To początkowo nie satysfakcjonowało pani wójt, gdyż sprostowanie informacji pojmowała inaczej. Jednak wczoraj, gdy spytaliśmy ją, czy zdecyduje się na proces, zaprzeczyła.

- Zadzwonił do mnie pan Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby. Porozmawialiśmy i ja mu wybaczyłam. Będziemy współdziałać. Obiecał, że jeśli Łeba będzie nadal korzystała z naszych wydm w promocji, nie omieszka dodawać, że leżą one na naszym terenie - poinformowała nas wczoraj wójt Smołdzina.

Pojednanie Smołdzina z Łebą było celem organizatorów plebiscytu od początku powstania konfliktu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Niemcy byli zdziwieni sprawą i rozważali, czy w przypadku eskalacji sporu nie wykreślić od razu obu miejscowości. Teraz na Łebę i Smołdzino możemy głosować jednocześnie na stronie http://www.6-bsrwonders.net/.