Urzędnicy ratusza i prezydent Maciej Kobyliński mieli wpięte w klapy rozety z barwami… Indonezji czyli z czerwonym kolorem w środku i białym na zewnątrz.
(fot. Łukasz Capar)
Przygotowujący obchody odwrotnie powieszono flagę narodową na mównicy, z której przemawiał m.in. prezydent Maciej Kobyliński.
Orzeł na "czerwono - białej" fladze spoglądał w swoje lewo, czyli tam gdzie nie powinien.
Za organizację uroczystości odpowiedzialny jest Miejski Komitet Obchodów Świąt Państwowych i Rocznic Historycznych. W jego składzie zasiadają przedstawiciele kombatantów, służb mundurowych i Jerzy Barbarowicz zastępca dyrektora Wydział Oświaty, Kultury i Sportu.
Barbarowicz tłumaczy, że nie wie jak było teraz, ale co roku za dekorowanie mównicy w święto 11 listopada odpowiadało wojsko.
Nie tylko flaga i godło były na opak.
Urzędnicy ratusza i prezydent Maciej Kobyliński mieli wpięte w klapy rozety z barwami… Indonezji czyli z czerwonym kolorem w środku i białym na zewnątrz.
Tymczasem rozety i kokardy większości świętujących słupszczan reprezentowały barwy narodowe (czerwone na zewnątrz a białe w środku).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?