To reakcja na zatrucia alkoholem metylowym, do których doszło w Gnieźnie. Powiatowy inspektor przebadał produkty, które prawdopodobnie wypili poszkodowani i zauważył uchybienia w opisie produktu. Na etykiecie był napis "Nie do spożycia", ale brakowało informacji o zawartości w produkcie alkoholu metylowego.
Główna dystrybucja produktów firmy odbywała się w Kujawsko-Pomorskiem i w Wielkopolsce. Inspektorzy starają się teraz dotrzeć z ostrzeżeniem do bezdomnych. Do tej pory wstrzymano sprzedaż denaturatu w województwie wielkopolskim.
- Dostaliśmy informację w tej sprawie. Na liście hurtowni, przez które ten denaturat mógł być rozprowadzany, była także hurtownia ze Słupska. Na razie stwierdziliśmy, że jest zamknięta. Wrócimy do niej 2 stycznia - zapowiada Józef Pawluk ze słupskiego sanepidu. - Jednocześnie dostarczyliśmy materiały informacyjne do placówek, które stykają się z osobami zagrożonymi.
Pierwsze zatrucia w Wielkopolsce odnotowano podczas świąt w Gnieźnie. Dwie osoby zmarły. Jedna w stanie ciężkim znajduje się w szpitalu. W ubiegłym tygodniu w Stargardzie Szczecińskim z powodu wypicia skażonego denaturatu zmarło pięć osób. Kolejne pięć przebywa w szpitalu. Na Śląsku od 27 sierpnia zarejestrowano 21 zatruć alkoholem metylowym. W rezultacie 12 osób zmarło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
