Wraca pomysł na podwyżki w Strefie Płatnego Parkowania w Słupsku

Podwyżka w strefie była zapowiadana już przed majową sesją. W ostatniej chwili władze miasta wycofały jednak projekt. Prezydent Marek Goliński wytłumaczył to wtedy radnym potrzebą "w nieco inny sposób" ustalenia cen preferencyjnych dla słupszczan. Stąd potrzeba dalszej pracy nad uchwałą.

Radny Jan Lange, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej w radzie miejskiej, podziękował władzom miasta za wysłuchanie radnych, którzy proponowali inne rozłożenie preferencji dla słupszczan.

Wszyscy obecni wtedy na sali radni zgodzili się na wykreślenie tego punktu z obrad.

Teraz znamy nowy projekt. I stawki za parkowanie, a nie abonamenty, są wysokie! Za trzy godziny parkowania w Warszawie (tam stawki zmieniono w ubiegłym roku po 11 latach!) płaci się teraz 14 zł, a w Słupsku po proponowanej podwyżce ma to kosztować - 14,50 zł.

Wcześniej miały być określone preferencje dla słupszczan, którzy mieli mieć zapisaną zniżkę, ale w nowym projekcie już o tym się nie pisze.

Ostatnie zmiany w opłatach w słupskiej Strefie Płatnego Parkowania miały miejsce w 2016 roku. Teraz władze miasta uznały, że czas na podwyżkę. Stawki mają wzrosnąć średnio o 60 procent. Z tym, że podstawowa - za pierwsze pół godziny parkowania - o 100 procent, czyli ze złotówki na dwa złote.

"Potrzeba wprowadzenia zmian określonych niniejszą uchwałą podyktowana jest postępującą inflacją oraz zauważalnym spadkiem wartości krajowego środka płatniczego pod postacią polskiego złotego. Obowiązujące obecnie i nie zmieniane od lat stawki opłat w powiązaniu z wyraźnym wzrostem ilości zarejestrowanych pojazdów nie są już gwarantem realizacji podstawowych założeń, na bazie których ustanowiono słupską strefę płatnego parkowania. Tym samym niejako koniecznością staje się dokonanie korekty w zakresie wysokości aktualnych stawek opłat, a ich podniesienie przyczyni się do skuteczniejszej realizacji zadań określonych w strategii transportowej miasta których celem jest poprawa warunków ruchu kołowego w śródmieściu" - czytamy w uchwale, która trafi teraz pod obrady Rady Miejskiej w Słupsku.

Takie stawki są obecnie:

1) 1,00 zł – za pierwsze pół godziny postoju,
2) 2,50 zł – za pierwszą godzinę postoju,
3) 3,00 zł – za drugą godzinę postoju,
4) 3,60 zł – za trzecią godzinę postoju,
5) 2,50 zł – za czwartą i każdą następną godzinę postoju,
6) 500 zł – miesięcznie za miejsce zastrzeżone oznaczone znakiem D-18a „parking - miejsce zastrzeżone”.

Oto stawki proponowane:

1) 2,00 zł – za pierwsze pół godziny postoju,
2) 4,00 zł – za pierwszą godzinę postoju,
3) 4,80 zł – za drugą godzinę postoju,
4) 5,70 zł – za trzecią godzinę postoju,
5) 4,00 zł – za czwartą i każdą następną godzinę postoju,
6) 600 zł – miesięcznie za miejsce zastrzeżone oznaczone znakiem D-18a „parking miejsce zastrzeżone”.

Oczywiście cała operacja ma się też przełożyć na wzrost wpływów do budżetu miasta.

Jeśli chodzi o ceny za parkowanie w centrum w porównaniu z innymi miastami w Polsce Słupsk nie wypadał najlepiej, ale oceńcie to sami. Patrząc na stawki ubiegłoroczne, Słupsk miał stawki takie jak np. Rzeszów: 2,5 zł - pierwsza godzina, 3 zł - druga, 3,60 trzecia - w sumie 9,10 zł za trzy godziny. 30 miast w Polsce było droższych. Ale np. Koszalin, Elbląg, Kalisz były tańsze - w sumie 7,2 za trzy godziny, a w Bielsku-Białej - nawet 6,8 zł!

Najdrożej za parkowanie płacono w ubiegłym roku w Poznaniu - 22,30 zł (za trzy godziny), Wrocławiu - 22 zł, Gdańsku i Gdyni - 20 zł. Daleko za liderami była Warszawa - 14 zł i Szczecin -13 zł.

W tym roku jednak wiele samorządów planuje podwyżki opłat za parkowanie. W Koszalinie zaczęła obowiązywać od 1 czerwca, a kolejna od stycznia 2023. Ale nawet po tej drugiej podwyżce pół godziny parkowania kosztować będzie 1,4 zł, godzina 2,8 zł, druga godzina 3,2 zł, trzecia 3,6 zł, a każda kolejna 2,8 zł. Za pierwsze trzy godziny parkowania w Koszalinie od stycznia przyszłego roku każdy zapłaci - 9,6 zł, a w Słupsku - 14,5 zł.

Jeśli zaś chodzi o abonamenty, to w nowym projekcie zapisy są zmienione, ale generalnie podwyżka tu jest mniejsza niż, dla tych którzy wrzucają pieniądze do parkometrów. To preferuje mieszkańców miasta.