Czytelnicy regularnie informują nas o wrakach stojących na parkingach i podwórkach w różnych częściach miasta. Jak twierdzą, nieużytkowane samochody zabierają miejsce innym pojazdom, ale również mogą stanowić zagrożenie dla dzieci, które na nich się bawią, a także dla środowiska naturalnego.
Wśród zgłoszeń mieszkańców dosyć często wymieniany jest wrak samochodu dostawczego stojący na placu przy ul. Wita Stwosza.
- Widać, że samochód jest w dużej części spalony. Nie ma większości szyb. Stoi na pustym terenie i straszy swoim wyglądem. Wiele razy widziałem, jak bawiły się tam dzieci. Dla nich to przecież może być niebezpieczne. Z auta wystaje wiele ostrych elementów twierdzi pan Stanisław, mieszkaniec ul. Kołłątaja. - Ustawiony został w takim miejscu, że tarasuje wjazd na pusty, nieużytkowany teren. Kiedyś parkowały tam samochody, teraz już nikt nie może wjechać na to miejsce. Być może właśnie o to chodziło.
Proponuje, by straż miejska zajęła się wreszcie wrakiem i by nakazała właścicielowi auta jego usunięcie. - Wiem, że sąsiedzi dzwonili do strażników w tej sprawie, ale bez skutku - mówi nasz czytelnik.
W Straży Miejskiej w Słupsku dowiedzieliśmy się, że faktycznie w tej sprawie były zarówno zgłoszenia, jak i interwencje.
- Wrak stoi na terenie prywatnym. Ta sama osoba jest właścicielem zarówno placu, jak i auta - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - My możemy interweniować w przypadku wraków stojących na drogach publicznych i wewnętrznych, ale na terenach prywatnych już nie. Do właścicielki samochodu i placu zwracaliśmy się z pismem, że wrak może stanowić zagrożenie. Prosiliśmy o jego zabezpieczenie przez dostaniem się do niego osób trzecich. Jednak usunięcia pojazdu nie możemy nakazać. A już z pewnością nie ze względu na to, że komuś nie podoba się wrak.
Jak dodaje, kilka lat temu, gdy na placu parkowały samochody, mieszkańcy skarżyli się, że jest tam brudno. - Wówczas nakazaliśmy jego posprzątanie - mówi Iwona Jakiel. - Być może samochód stoi w tym miejscu właśnie po to, by uniemożliwiać wjazd samochodom. Właściciel terenu może sobie przecież nie życzyć, by obcy ludzie po nim chodzili, jeździli i tam parkowali.
ZOBACZ TAKŻE: Nowe parkometry w Słupsku. Trzeba podawać rejestrację auta
Czytaj także na GP24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?