Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrażenia z jazdy: Dacia Sandero 1.6 87 KM Laureate (zdjęcia, wideo)

Grzegorz Hilarecki
Dacia Sandero
Dacia Sandero Fot. Kamil Nagórek
Wszyscy ci, którzy zapoznali się z topornym stylistycznie i surowym w wykończeniu Loganem, mocno się dziwią poznając jego pięciodrzwiowego brata Sandero. "Głos" testował to auto z najmocniejszym benzyniakiem 1.6.

Dacia Sandero 1.6 87 KM

Każdy kolejny model opuszczający rumuńską fabrykę jest lepszy od poprzednika. Tym, którym kraj produkcji Dacii wydaje się mało prestiżowy na mapie motoryzacyjnej Europy trzeba przypomnieć, że marka ta należy do koncernu Renault. Samochody powstają we francuskich biurach projektowych z części sprawdzonych w modelach Renault, np. Clio, Megane, itd. Różnią się tylko niedawno odnowionym znaczkiem rumuńskiej firmy.

Takie słowa ma na klapie każda nowa Dacia. Nieduże, bo jednak Francuzi u siebie robią lepiej wykończone samochody. Widać to też w Sandero. W ładnym opakowaniu z dodatkowymi progami, spoilerami i nakładkami wygląda on przyjemnie. Z bliska widać jednak plastiki, które nie w każdym miejscu są dobrze spasowane.
Jednak we wnętrzu są o niebo lepsze materiały niż w Loganie. Nawet deska, choć łudząco podobna, jest z ładniejszego plastiku. Najważniejsze, że nie trzeszczy podczas jazdy. Obicia foteli też przyzwoicie wyglądają. Słowem duży postęp. To już przyzwoicie wykończony miejski samochód.

Miejsca jednak mniej niż w sedanie. Szczególnie odczują to pasażerowie z tyłu. W Loganie pięć osób jedzie wygodnie. W Sandero, jak w innych mieszczuchach, tylko cztery - piąta już ma mało miejsca. W konkurencyjnych samochodach jest go jednak jeszcze mniej, np. porównując do miejskiej Toyoty Yaris. Bagażnik o pojemności 320 litrów można powiększyć do 1.200 (mechanizm składania kanapy prosty i wygodny). To też przyzwoicie wygląda.

Stary, ale jary

Wrażenia z jazdy: Dacia Sandero 1.6 87 KM Laureate (zdjęcia, wideo)
Fot. Kamil Nagórek

(fot. Fot. Kamil Nagórek )

Pod maską testowanego samochodu jest ośmiozaworowy benzyniak o mocy 87 KM. Stare rozwiązanie, które powoduje, że w jeździe po mieście Sandero łyka sporo paliwa. Oszczędza się natomiast w podróży zamiejskiej. Tam auto spalało nam mniej niż 6 litrów benzyny na 100 km. Tym niemniej konkurenci mający 16-zaworowe jednostki przy większej mocy, a mniejszej pojemności, palą o litr na 100 km mniej.

Osiągi Sandero są dobre, bo 11,5 s na dojście od zera do setki, to wynik na poziomie aut mających mocniejsze silniki. Przy prędkościach autostradowych samochód prowadzi się dobrze, zaczyna jednak doskwierać duży hałas w kabinie. Zawieszenie Sandero to wręcz wzór dla innych tanich aut. Świetnie, niczym auta klas wyższy tłumi ono nierówności i dziury. Tylko szarżując na zakrętach trzeba uważać, Sandero jest wysokie i gdy kierowca przesadza mocno się pochyla. Hamulce są dobre, typowe dla Renault, jest układ ABS. W sumie tym samochodem jeździ się przyjemnie i można to robić szybko, byle nie przesadzać.

Sandero należy do aut tanich (cena podstawowej wersji poniżej 30 tys. zł), więc nie należy spodziewać się bogatego wyposażenia. W wersji testowanej była jednak elektryka szyb (przód), komputer pokładowy, klimatyzacja, radio. Te dwie ostatnie rzeczy wymagają jednak dopłaty. Porównując z konkurencją za tak jak Sandero wyposażony samochód, trzeba zapłacić o 10 tys. złotych więcej.

Dane techniczne i wyposażenie

(fot. Fot. Kamil Nagórek )

Dł./szer./wys./rozst. osi: 4020/1746/1534/2558
Silnik: benzynowy, 1598 ccm, R4, 8V
Moc maks.: 87 KM przy 5.500 obr./min
Maks. moment obr.: 128 Nm przy 3.000 obr./min
Skrzynia biegów: manualna 5-stopniowa
Prędkość maksymalna: 175 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 11,5 s
Średnie zużycie paliwa na 100 km (miasto/trasa/średnio): 10/5,6/7,2 l
Wyposażenie standardowe: m.in. dwie poduszki powietrzne, ABS, elektrycznie sterowane szyby z przodu, komputer pokładowy, centralny zamek.
Cena: 36900 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza