Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrażenia z jazdy. Hybrydowa Toyota Prius

Piotr Jasina
Chociaż Toyoty Prius jeżdżą po naszych drogach już od kilku lat lat, wciąż wywołują zdziwienie na ulicach
Chociaż Toyoty Prius jeżdżą po naszych drogach już od kilku lat lat, wciąż wywołują zdziwienie na ulicach Marcin Bielecki
Toyota, jak żaden inny koncern samochodowy, stawia na ekologiczne napędy hybrydowe. "Głos" testował model Prius, który jest pierwszą, seryjną hybrydą na świecie.

Priusy jeżdżą po naszych drogach już od kilku lat lat (obecnie na rynku jest druga generacja), ale wciąż wywołują zdziwienie i skupiają na sobie uwagę. I jeszcze jedno. Napędy hybrydowe nadal są dal wielu zagadką. Często zagadywani podczas testu odpowiadaliśmy na zasadnicze pytanie: na czym polega hybryda?

Chociaż bryła Priusa nie należy do klasycznych kształtów, to nie o wygląd oczywiście chodzi. Serce hybrydy to jego dwa silniki: spalinowy o pojemności 1,5 l i elektryczny, które w sumie dają moc około 120 KM. Wystarczyły, abyśmy do 100 km/h rozpędzili się w 11 s - czas zupełnie przyzwoity jak na taki samochód. Dodajmy, że napęd jest skonfigurowany z automatyczną skrzynia biegów.

Monitor poglądowy

Wnętrze hybrydowej Toyoty bardziej zaskakuje, przynajmniej na początku, niż kształt nadwozia. Kokpit nie jest typowy. Nie mamy klasycznych zegarów wskazujących obroty, prędkość itd. W tunelu pod szybą są elektroniczne wyświetlacze.
W kierownicy mamy wbudowane sterowniki głośności radia, ustawiania stacji, klimatyzacji czy telefonu. To praktyczny wymysł. Sprawdzał się w czasie jazdy. Testowany model (wersja Sol) wyposażony był również w nawigację satelitarną i inteligentny kluczyk.

Ważnym elementem jest duży monitor umieszczony pośrodku kokpitu, na którym możemy śledzić m.in. dane o spalaniu paliwa. Ale przede wszystkim na tym wyświetlaczu zobaczymy, kiedy auto napędzane jest tylko przez silnik spalinowy, kiedy elektryczny, a kiedy przez obydwa jednocześnie. Widzimy także, kiedy energia kinetyczna z napędu ładuje baterię generatora elektrycznego.
Kabina jest wygodna i bardzo przestronna. Bagażnik ma prawie 410 l pojemności, ale można ją zwiększyć składając siedzenia.

Elektryczne wspomaganie

Silnik uruchamiamy przyciskiem startera. Jest bardzo cichy i o tym, że już pracuje orientujemy się po wyświetlaczach. Natomiast silnika elektrycznego w ogóle nie słychać. Włącza się kiedy przekraczamy prędkość 40 km/h, bądź kiedy ruszamy mocno wciskając pedał gazu. Tylko na silniku elektrycznym, jeśli bateria jest maksymalnie naładowana, można przejechać około 2 km.

Kiedy stajemy na światłach, silnik spalinowy automatycznie się wyłącza. Dlatego ta hybryda jest najbardziej ekonomiczna podczas jazdy po mieście. Nie udało nam się jednak zejść poniżej 5 l/100 km w mieście, ale to i tak dobry wynik.
Na autostradzie w udało nam się przekroczyć 170 km/h, ale komfortowa prędkość tym modelem, to 140 km/h.

Ekologiczność Toyoty Prus nie podlega dyskusji.
- Na 1 kilometr prius wydziela 104 gramy dwutlenku węgla - podkreśla Maciej Kotowicz z salonu Toyota Kozłowski Szczecin, który nam udostępnił auto do testów. - Dla porównania, malutka Toyota IQ z litrowym silnikiem wydziela 112 gramów dwutlenku węgla.

Dane techniczne i wyposażenie

Toyota Prius Sol+ Navi
Dł./szer./wys./rozst. osi: 4450/1490/1725/2700 mm
Silniki: spalinowy, 1.5 l, R4, 16V; elektr: 500V
Moc dodana: 120 KM
Skrzynia biegów: automatyczna, bezstopniowa
Prędkość maksymalna: 170 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 10,9 s
Średnie zużycie paliwa na 100 km (miasto, trasa, średnio): 5,0/6,0/5,5 l
Wyposażenie standardowe: m.in. - 8 poduszek powietrznych, systemy stabilizacji pojazdu, kontroli trakcji, ABS+EBD+BA, automatyczna klimatyzacja,inteligentny kluczyk, pełna elektryka, radioodtwarzacz CD/MP3, nawigacja satelitarna, komputer pokładowy, zestaw głośnom. + Bluetooth, inteligentny system parkowania
Cena: 120000 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza