Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wreszcie walczyli, znowu przegrali (galeria zdjęć, wideo)

Rafał Szymański [email protected]
Ed Scott (z piłką) w ostatnich minutach nie trafił do kosza.
Ed Scott (z piłką) w ostatnich minutach nie trafił do kosza.
Ostatnie minuty zadecydowały o porażce Energi Czarnych w Warszawie ze SPEC Polonią.
Kolejną porazke ponieśli koszykarze Energi Czarnych Slupsk. Przegrali w Warszawie z Polonią 67:76.

Siódma porażka Czarnych cz2

Tabela

Tabela

1. Anwil Włocławek 7 13 579:500
2. PGE Turów Zgorzelec 7 13 542:472
3. Prokom Trefl Sopot 7 13 565:513
4. Atlas Ostrów Wlkp. 7 13 569:531
5. SPEC Polonia Warszawa 8 12 588:605
6. Polpak Świecie 8 12 588:605
7. SKK Kotwica Kołobrzeg 7 11 557:539
8. Górnik Wałbrzych 7 11 512:507
9. ASCO Śląsk Wrocław 8 10 555:611
10. Basket Kwidzyn 7 9 500:523
12. AZS Koszalin 7 9 492:525
11. Polpharma Starogard Gd.8 9 596:629
13. Energa Czarni Słupsk 8 9 526:610

Słupszczanie w końcu walczyli, ale w decydujących fragmentach byli niesamowicie nieskuteczni. Nadal zajmują ostatnią pozycję w tabeli.

Taktyka Polonii w pierwszych minutach ograniczała się do bombardowania kosza słupskiego zespołu rzutami za trzy punkty. Gospodarze w inny sposób nie potrafili otworzyć sobie drogi do zdobywania punktów. Goście jednak pokazali, że mają charakter. Zadziornością i agresją w końcu dorównywali przeciwnikowi.

Po pierwszych minutach przegrywali 4:11, ale wytrzymali presję i po akcji 2+1 Hughesa wyrównali na 15:15, a następnie wyszli na prowadzenie, nawet 24:16. - To nie jest ten sam zespół, jak w meczach z Kotwicą Kołobrzeg i z Górnikiem Wałbrzych - cieszył się po pierwszych minutach Andrzej Twardowski, prezes słupskiego klubu. - Wreszcie grają tak, jak nas do tego przyzwyczaili.

Polonii rzeczywiście trudno było znaleźć pozycje pod koszem, z których mogłaby umieścić piłkę w słupskim koszu. Rzuty za trzy, mimo asysty słupskich obrońców, jednak dochodziły celu i dlatego Polonia utrzymywała się w grze. Słupszczanie za to w przekroju całego meczu słabo wykonywali osobiste. Tylko raz, na początku trzeciej kwarty zdarzyło się, że dwa razy trafił Aleksander Kudriawcew.

Gdyby byli skuteczniejsi w tym elemencie, ich przewaga, którą wypracowali sobie w pierwszej kwarcie byłaby wyższa. Także w drugiej odsłonie stołeczni gracze kontynuowali swój ostrzał. W pierwszej połowie trafili osiem na osiemnaście rzutów zza linii 6,25 m, podczas gdy za dwa udało im się to tylko cztery razy na jedenaście prób. Dzięki dobrej obronie zdołali wyrównać.

W Enerdze Czarnych lepiej zagrali Hughes i Scott, słabiej Omar Barlett. Gdyby tak w końcu wszyscy słupscy zawodnicy walczyli na stałym, równym poziomie!

Nieszczęście przyjezdnych zaczęło się w końcówce czwartej kwarty. W 38. minucie było jeszcze 70:67 dla Polonii, ale chwile wcześniej za 5 przewinień zszedł Hughes. Polonia błyskawicznie odjechała po rzucie Rivery, dobrą zmianę dał Szubarga.

W Enerdze Czarnych z prostych pozycji pudłowali Scott i Kudriawcew. Festiwal fauli i rzutów wolnych nie zmienił już oblicza spotkania. Słupszczanie znów przegrali. Jednak pierwszy raz od dwóch tygodni, ulegli honorowo i bez wstydu.

SPEC Polonia Warszawa - Energa Czarni Słupsk 76:67 (16:22, 22:16, 17:17, 21:12).

SPEC Polonia: Szybilski 3, Riley 12 (4x3), Szubarga 9, Radke 4, Sarzało 6 (2), Miller 14 (1), Richardson 4, Rivera 22 (5).

Energa Czarni: Wiśniewski 3 (1), Kikerpill 15 (3), Scott 14 (1), Kudriawcew 11, Frasunkiewicz 8 (2), Szczotka 0, Barlett 4, Hughes 12.

Cesnauskis

Cesnauskis

Już dzisiaj treningi z zespołem powinien wznowić Mantas Cesnauskis. Za dwa - trzy tygodnie będzie zdolny do wystąpienia w meczu. Przypomnijmy: doznał kontuzji w spotkaniu z Atlasem Stalą Ostrów Wielkopolski.

Po meczu powiedzieli

Wojciech Kamiński, trener SPEC Polonii Warszawa

- To był dla nas bardzo ciężki mecz. Popełnialiśmy sporo błędów i teraz musimy je wyeliminować.

Igor Griszczuk, szkoleniowiec Energi Czarnych Słupsk

- Jestem zadowolony z postawy zespołu. Cieszy mnie to, że wracamy do gry, mieliśmy 4 kontuzje, a u koszykarza nawet uraz palca może wykluczyć z gry. Zabrakło nam jednego niskiego gracza, dlatego cieszę się, że niedługo wróci do nas Mantas Cesnauskis. Mamy teraz także dobry terminarz. Pozostaje nam bić się o 12 miejsce w tabeli, bo z niego można także walczyć o medale.

Aleksander Kudriawcew, zawodnik Energi Czarnych Słupsk

- Polonia zatrzymała nas dobrą defensywą, potem także miała coraz lepszy atak, a nam zabrakło skuteczności.

Hubert Radke, zawodnik SPEC Polonii Warszawa

- To zwycięstwo bardzo nam pomogło w sytuacji w tabeli, walka była niezwykle ciężka. Dobrze, że pod koniec spotkania złapaliśmy rytm gry i dzięki temu mogliśmy zwyciężyć.

Kotwica Kołobrzeg - Drużyna na play off

Kotwica Kołobrzeg powoli, ale skutecznie buduje markę zespołu chcącego walczyć w play off. Pokonała ASCO Śląsk Wrocław na własnym parkiecie 70:61.

- Nie był to może ładny mecz z naszej strony, ale w lidze najważniejsze jest zwycięstwo - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Tomasz Mrożek, kapitan koszykarzy z Kołobrzegu. Tak jak w większości spotkań w tym sezonie, Kotwica rozpoczęła w bardzo dobrym stylu. Bardzo aktywny w starciu Armstrong otworzył wynik trójką, a na 6:2 poprawił akcją 2+1 Snow.

Kolejne trafienia Bigusa i Danielsa dały miejscowym 7 punktów przewagi (10:3). Jednak później też było tak jak w innych meczach. Kołobrzeżanie zaczęli popełniać proste błędy, szczególnie Snow, który wyraźnie nie miał dobrego dnia i Śląsk dość łatwo odrobił straty. Mimo to, po drugiej kwarcie Kotwica zdołała wyjść na kilkupunktowe prowadzenie.

Po zmianie stron pod koszem Danielsa zaczął wspomagać Bigus. Zdobył pierwsze 6 punktów dla swojej drużyny i gospodarze znów uciekli na kilkupunktowe prowadzenie. W połowie kwarty Kotwica po rzutach wolnych Danielsa wygrywała już 11 punktami, ale gospodarze mieli problemy z płynnością gry i po kolejnym w tym meczu przestoju pozwolili Śląskowi zniwelować straty.

Na ostatnie 10. minut kołobrzeżanie wychodzili przy minimalnym prowadzeniu 48:46 i niczego nie mogli być pewni. Na szczęście o dobry początek zadbał Barrett. Zanim w 34. minucie popełnił swój piąty faul zdążył oddać kilka celnych rzutów. Gdy jeszcze Machowski kolejną trójką potwierdził dobrą dyspozycję, w 32. min na tablicy pojawił się wynik 55:48 dla Kotwicy.

Śląsk utrzymywał się w grze do 36. minuty. Jednak końcówka meczu należała zdecydowanie do gospodarzy, którzy w końcu złapali właściwy rytm gry. Wrocławianie zostali zdeklasowani na tablicach. Na 67 sekund przed końcem meczu trzecia w tym spotkaniu trójka Machowskiego - na 66:56 - przypieczętowała pierwsze w ligowej historii zwycięstwo Kotwicy nad Śląskiem. Wynik rzutami wolnymi ustalił Bree.

Kotwica Kołobrzeg - ASCO Śląsk Wrocław 70:61 (19:16, 18:16, 11:14, 22:15).

Kotwica: Rafał Bigus 10, Sebastian Machowski 10 (3x3), Sefton Barrett 11 (1), Chris Daniels 14, Tomasz Mrożek 0, Tomasz Cielebąk 0, Gabriel Szalay 2, Brandon Armstrong 16 (1), Alvin Snow 5, Michael Bree 2.

ASCO Śląsk: Rashid Atkins 6, Dawan Robinson 8, Bartosz Diduszko 0, Branislav Jancikin 4, Radosław Hyży 2, Torrell Martin 15 (3), Jared Homan 6, Kamil Chanas 2, Deng Gai 5, Dominik Tomczyk 9 (1), Oliver Stević 2, A. Kiausas 2.
AZS był bliski szczęścia

Bardzo blisko wygranej był AZS Koszalin na parkiecie w Zgorzelcu w meczu przeciwko tamtejszemu PGE Turowowi. Zawodnicy znad Bałtyku w ostatniej minucie mieli cztery punkty straty i piłę w ręku. D. J. Thompson jednak pospieszył się z rzutem i nie trafił do kosza.

Turów rozpoczął od mocnego uderzenia, a AZS zdołał zniwelować tylko część strat i przegrał w Zgorzelcu 76:70.

PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin 76:70 (22:9, 20:20, 15:13, 19:28).

PGE Turów: Logan 34, Witka 12, Kelati 11, Drobnjak 8, Nana 6, Rodriguez 5, Skibniewski 0, Scekic 0.

AZS Koszalin: D.J. Thompson 18, Swanson 14, J Nordgaard 12, Burns 8, Bacik 7, Arabas 5, Ibrahim 4, Reese 2, Denis Korszuk 0.

Polpharma Starogard Gd. - Prokom Trefl Sopot 75:80 (15:18, 23:22, 24:21, 13:19).

Polpharma: Copeland 33, Witos 14, Hall 11, Leończyk 10, Majewski 3, Marculewicz 2, Zakrzewski 2, Lubeck 0, Hunt 0.

Prokom Trefl: Slanina 31, Stanojević 12, van den Spiegel 12, Gurović 7, Shakur 6, Roszyk 6, Dylewicz 4, TMasiulis 2, Zamojski 0, Harissis 0.

Anwil Włocławek - Basket Kwidzyn 86:81 (19:17, 25:17, 17:30, 25:17).

Anwil: Koszarek 19, Daniels 14, Pluta 13, Dunn 13, Zagorac 11, Henderson 10, Okafor 5, Grudziński 1, Wołoszyn 0.

Basket: Eldridge 18, Żurawski 13, Ansley 13, Dąbrowski 12, Tuljković 10, Mazur 7, King 6, Nape 2, Potulski 0, Andrzejewski 0.

Atlas Ostrów Wlkp. - Polpak Świecie 81:72 (19:13, 24:36, 16:12, 22:11).

Atlas: Wilson 11, Hughes 13, Bennett 8, Harrington 0, Boykin 2, Kadziulis 9, Sroka 10, Szawarski 20, Butorac 2.

Polpak: Hajrić 4, Harris 11, Dixon 8, Kikowski 12, Brkić 14, Seweryn 7, Hicks 16, Newson 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza