Wsie z gminy Miastko nie chcą już przyłączyć się do Tuchomia

Inicjatywa związana z secesją powstała na początku br., po tym jak mieszkańcy dowiedzieli się, że nie będzie wcześniej planowanego remontu drogi Role-Rojazd. To droga powiatowa. Starosta bytowski chciał od gminy Miastko 50 procent dofinansowania i zagwarantowania tych pieniędzy w uchwale intencyjnej. Burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz akceptowała te warunki. Na wysokość dofinansowania, jak i na uchwałę intencyjną, nie zgodziła się jednak większość miasteckich radnych. Dodajmy, że były także inne zarzuty mieszkańców. Dotyczyły: braku chodników, oświetlenia i „traktowania przez władze gminy tych miejscowości po macoszemu”.

- Daliśmy miasteckiej władzy jeszcze jedną szansę. Były spotkania z mieszkańcami. Mamy obietnicę remontu tej drogi w 2021 r. Jest ona wpisana w plany powiatu i gminy. Wierzymy w te obietnice. Myślę, że władze już nie zdecydują się nas zlekceważyć, oszukać – mówi Alicja Napieraj, sołtys Ról-Wiatrołomu.

Burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz jest zadowolona ze spotkań z mieszkańcami. – Wszystko wyjaśniliśmy, pokazaliśmy dokumenty. To nie jest, że nie pamiętamy o tych miejscowościach. Chcemy, wspólnie z powiatem, zrealizować remont tej drogi w 2021 r. Jest tylko kwestia, czy dostaniemy dotację z Funduszu Dróg Samorządowych – stwierdza Danuta Karaśkiewicz.

Radny Dariusz Zabrocki, przewodniczący komisji budżetu Rady Miejskiej w Miastku też mówi o wpisaniu inwestycji w plan na 2021 r., ale zaznacza, że na dzisiaj nie ma żadnych uzgodnień w tej sprawie gminy i powiatu, co do wysokości dofinansowania. – To będzie dopiero przedmiotem ponownych rozmów. Gmina będzie miała niższe dochody z powodu koronawirusa. I być może będzie trzeba zweryfikować wszystkie inwestycyjne zamierzenia – oznajmia Dariusz Zabrocki.