Metpol najczęściej wspiera lokalną społeczność, bo pomoc należy zacząć od najbliższych.
- Chętnie angażujemy się w wspieranie lokalnych drużyn sportowych, takich jak Stal Jezierzyce czy KS Damnica. Jest to ważne dla nas, gdyż w tych klubach częściowo grają nasi pracownicy albo członkowie ich rodzin. Staramy się, aby nasza pomoc trafiała do tych osób, które są związane z naszą firmą, z miejscowościami, z których pochodzą nasi pracownicy i lokalną społecznością. Dzięki temu chcemy stworzyć przyjazne środowisko, w którym nasi najbliżsi będą się czuli dobrze - nie tylko w firmie, ale i poza nią. Metpol to przede wszystkim ludzie – mówi Marcin Tomala z Metpolu w Jezierzycach.
Firma w miarę możliwości chętnie pomaga szkołom, instytucjom kultury, lokalnej parafii a także wspomnianym już wcześniej klubom sportowym. Obecnie zaangażowała się w akcje charytatywną „Głosu Pomorza”, która wesprze Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Damnicy.
- Choć duża część naszych pracowników pochodzi z Jezierzyc, to mamy w swoich szeregach również dużą grupę osób z Damnicy. Dlatego też postanowiliśmy przyłączyć się do akcji Pociąg Marzeń – mówi Marcin Tomala. - Sama Damnica jest bliska współwłaścicielowi Metpolu, bo od urodzenia związany jest z tą gminą.
Marcin Tomala podkreśla, że pomoc to nie tylko włączanie się w akcje charytatywne, ale też – a może przede wszystkim – budowanie pozytywnych relacji z sąsiadami, wspieranie rozwoju mieszkańców wsi, gminy czy powiatu, pomaganie im w realizacji marzeń i pasji.
- Takie dobro do nas wraca. Kiedy pomagamy osobom z najbliższego otoczenia, to trochę tak, jakbyśmy pomogli sami sobie, bo otaczając się szczęśliwymi ludźmi, sami odczuwamy więcej radości. Mamy też szansę dać dobry przykład i początek łańcuchowi dobrych uczynków i życzliwości, bo ktoś, kto sam pomoc uzyskał, chętniej będzie wspierał innych. A to ma już realny wpływ na to, w jakim świecie żyjemy.
Poseł PiS rzecznikiem praw obywatelskich?