Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspominamy króla dziesięcioboju i szkoleniowca - Ryszarda Ksieniewicza

Krzysztof Niekrasz
Ryszard Ksieniewicz był znakomitym słupskim szkoleniowcem
Ryszard Ksieniewicz był znakomitym słupskim szkoleniowcem Archiwum prywatne
Dzisiaj (14 kwietnia) jest jedenasta rocznica śmierci Ryszarda Ksieniewicza (rocznik 1933), króla dziesięcioboju i znakomitego szkoleniowca, który był siłą napędową słupskiej lekkiej atletyki.

Popularny Ksienio (taką miał ksywkę Ryszard Ksieniewicz) ze sportem, a konkretnie z dziesięciobojem zetknął się w 1951 roku, mając 18 lat.

Pierwszy jego sukces w skali ogólnopolskiej to zdobycie srebrnego medalu (1957 r.) w mistrzostwach Polski w Poznaniu. Później, bo w 1958 r. wywalczył w Bydgoszczy tytuł mistrza Polski.

Kolejne lata też owocowały medalami mistrzostw Polski. Drugie złoto zdobył w 1959 r. w Gdańsku. Z kolei drugie srebro wywalczył w 1960 r. w Olsztynie. W 1962 r. w Warszawie musiał zadowolić się brązowym krążkiem. Karierę jako zawodnik zakończył w 1970 r. Wcześniej, bo już od 1964 r. zajął się szkoleniem.

W 1967 r. był współtwórcą powołania do życia Międzyzakładowego Ludowego Klubu Sportowego Piast Słupsk. Od 1974 r. pracował w Zjednoczonym Gwardyjskim Klubie Sportowym Gryf Słupsk, a następnie był szkoleniowcem w Słupskim Klubie Lekkiej Atletyki.

Największe sukcesy szkoleniowe Ksienia były za sprawą oszczepników, którzy nadawali ton rywalizacji na stadionach krajowych i zagranicznych. Był też trenerem kadry narodowej oszczepu męskiego. Jego wychowankowie zdobyli około 80 medali w zawodach rangi mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych. Jego osiągnięcia dla słupskiego sportu zostały docenione przez władze miasta. W 2006 r. został Honorowym Obywatelem Miasta Słupska. Stadion 650-lecia wraz z nową halą wchodzi w skład Centrum Lekkoatletycznego im. R. Ksieniewicza.

Tak wspominają Ryszarda Ksieniewicza ludzie, którzy byli bardzo blisko Niego, działali i funkcjonowali w słupskiej lekkiej atletyce.

Stanisław Witek (oszczepnik): - Ryszard Ksieniewicz był doskonałym trenerem i wychowawcą. To pionier słupskiej lekkiej atletyki. Przez osiemnaście lat zawodniczej kariery był jedynym moim szkoleniowcem. Jemu zawdzięczam wszystkie sukcesy krajowe i zagraniczne, w tym były trzy tytuły mistrza Polski. Ukształtował mój charakter. Dla mnie był drugim ojcem. Często odwiedzam Go na cmentarzu i rozmawiam z Nim, ale o czym, to zostawię tylko dla siebie.

Bogdan Zakrzewski (były płotkarz i były prezes SKLA): - Ryszard był osobą bardzo skromną, a zarazem niezwykle pracowitą. Cieszył się autorytetem w środowisku sportowym. Stadion 650-lecia w Słupsku był Jego drugim domem. Często rozmawialiśmy o sukcesach, porażkach i problemach naszej lekkoatletyki.

Ewa Grecka (była oszczepniczka, obecnie trener i prezes Feniksa Słupsk): - Ryszard wykazywał się ogromną energią oraz pasją i zaangażowaniem w szkoleniu młodzieży. Dobrze docierał też do seniorów. Potrafił zintegrować środowisko nie tylko oszczepników, ale także przedstawicieli innych konkurencji. Fantastyczny facet. Pisał też wiersze i wydał ich tomik. Wspaniały kompan, kawalarz, bezkonfliktowy o wysokiej kulturze bycia. Obecnie brakuje nam takiego mentora.

Eugeniusz Modrzejewski (były kierownik sekcji lekkoatletycznej w Gryfie): - Ryszard wciągnął mnie do królowej sportu we wrześniu 1979 roku. Miał serce otwarte dla wszystkich. Zawsze był spokojnym mężczyzną, raczej małomównym i ważącym słowa oraz czyny. Można go było często spotkać jadącego na rowerze lub biegającego na stadionie 650-lecia lub w Lasku Północnym. Został najlepszym trenerem 50-lecia plebiscytu „Głosu Pomorza”. Jako człowiek prawy i szlachetny zawsze stawiał sobie najwyższe wymagania. Gość z klasą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza