Życie Ryszarda Ksieniewicza było wypełnione sportem. To był człowiek z klasą. Popularny Ksienio (taką miał ksywkę) był siłą napędową słupskiej lekkiej atletyki. Stadion 650-lecia przy ulicy Antoniego Madalińskiego w Słupsku był jego drugim domem. W dziesiątą rocznicę śmierci przypominamy sylwetkę utytułowanego najpierw sportowca, a później znakomitego trenera.
Ryszard Ksieniewicz z dziesięciobojem zetknął się w 1951 r., mając 18 lat. Pierwszy jego sukces w skali ogólnopolskiej to zdobycie srebrnego medalu (1957 r.) w mistrzostwach Polski w Poznaniu. Później, bo w 1958 r. wywalczył w Bydgoszczy tytuł mistrza Polski. Kolejne lata też owocowały medalami mistrzostw Polski. Drugie złoto zdobył w 1959 r. w Gdańsku.
Z kolei drugie srebro wywalczył w 1960 r. w Olsztynie. W 1962 r. w Warszawie musiał zadowolić się brązem. Karierę jako zawodnik zakończył w 1970 r. Wcześniej, bo już od 1964 r. zajął się szkoleniem. W 1967 r. był współtwórcą powołania do życia Piasta Słupsk. Pracował też w Gryfie Słupsk i Słupskim Klubie Lekkiej Atletyki. Największe sukcesy szkoleniowe Ksienia przypadły na lata 80. XX wieku, a to za sprawą oszczepników (m.in. byli to Stanisław Witek i Mirosław Witek). Był szkoleniowcem kadry narodowej oszczepu męskiego. Jego wychowankowie zdobyli około 80 medali w mistrzostwach Polski w różnych kategoriach wiekowych. Ryszard Ksieniewicz zawsze był osobą bardzo skromną.
Cieszył się wielkim autorytetem w środowisku sportowym. Często rozmawiałem z Nim o sukcesach, porażkach i problemach lekkiej atletyki w grodzie nad Słupią. Jego osiągnięcia dla słupskiego sportu zostały docenione przez władze miasta. W 2006 r. został Honorowym Obywatelem Słupska. Warto też przypomnieć, że Ryszard Ksieniewicz został wybrany najlepszym trenerem 50- lecia plebiscytu „Głosu Pomorza”. Aktywny był do ostatnich chwil życia. Można Go było spotkać jadącego na rowerze lub biegającego na stadionie i w Lasku Północnym. - Ryszard Ksieniewicz był wyśmienitym trenerem, poetą, kawalarzem i przyjacielem. Nazywaliśmy Go Człowiekiem Orkiestrą. Znakomicie się z Nim pracowało - tak oceniła Ewa Grecka, prezes i trener Feniksa Słupsk.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?