Po wiosennej kontroli w biurze PCK i Domu Interwencji Kryzysowej w Słupsku w trybie natychmiastowym zawieszono Adama K., pracownika gospodarczego DIK, który wkrótce złożył rezygnację z pracy w tej placówce. Na urlop wysłano też Wioletę K., kierowniczkę tej placówki. Obydwoje obowiązywał zakaz wstępu do siedziby DIK przy ul. Wolności. Jednocześnie władze PCK podjęły decyzję o odsunięciu od spraw finansowych Janiny D., długoletniej dyrektor biura PCK w Słupsku. A wkrótce potem podjęto decyzję o rozwiązaniu z nią umowy o pracę. Ze słupskiego PCK odeszła także dotychczasowa księgowa.
Równocześnie z gdańskimi władzami PCK kontrolę przeprowadzali także funkcjonariusze Wydziału Przestępstw Gospodarczych KMP w Słupsku. Od kilku miesięcy wynikami ich ustaleń zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Słupsku, która prowadzi dochodzenie wielowątkowe. Dariusz Iwanowicz, prokurator rejonowy w Słupsku nie ukrywa, że prokuratura szczególny nacisk kładzie na wątek pieniędzy pensjonariuszy Domu Interwencji Kryzysowej. Sprawdza, czy do nich trafiały i jak były wydawane, bo według części świadków emerytury przejmowali pracownicy DIK. Jeszcze inni mówią o wyrzucaniu przeterminowanej żywności i paleniu mebli, które PCK przekazali darczyńcy.
- Sprawa jest ciągle w toku. Jeszcze nie informujemy o jej wynikach - powiedział nam wczoraj prokurator Iwanowicz.
Tymczasem PCK w Słupsku przygotowuje się do zjazdu i wyboru władz rejonowych. - O szczegółach dotyczących personaliów będziemy mówić po zakończeniu obrad - mówi Marzena Dobrowolska, prezes Zarządu Okręgu PCK w Gdańsku.
Jak się dowiedzieliśmy, w środowisku osób zbliżonych do PCK oczekuje się, że wśród członków zarządu dojdzie do wymiany pokoleniowej. Na razie w czerwcu wybrano nową kierowniczkę PCK w Słupsku, którą została Anna Gliszczyńska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?