Polacy wiedzą, że czekające nas wybory będą kpiną z demokracji, ale nie karzą tych, którzy nam to fundują, bo paradoksalnie to właśnie oni w przekonaniu wielu z nas gwarantują jakiś konkret w czasie tak niespokojnym, jaki mamy obecnie.
Wystarczy, że Andrzej Duda powie, że on nigdy nie podpisze ustawy, która odbierałaby Polakom 500 plus - i inne, społeczne programy - to w czasach, gdy ludzie tracą pracę albo redukuje im się zarobki, taki finansowy konkret jest na wagę złota i demokracja wraz z rządami prawa muszą z nim przegrać z kretesem.
I przegrywają, do czego przykłada się też opozycja. Był taki moment, gdy widać było wyraźnie, że PiS ma zadyszkę, że ludzie są zmęczeni rządami Zjednoczonej Prawicy i jej parciem do wyborów. Wystarczyło wtedy w opozycyjnym gronie dogadać się, wystawić jednego kandydata - który by przysiągł, że żaden ze społecznych programów nie zostanie odebrany - i tym samym pokazać, że opozycyjną alternatywę warto jednak rozważyć.
Tymczasem tego nie zrobiono, doprowadzając do sytuacji, że w oczach Polaków to Andrzej Duda i PiS gwarantują elementarne poczucie bezpieczeństwa w czasach pandemii. I opozycja ma bardzo mało czasu, aby Polaków przekonać, że jest inaczej.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?