Pomyłka dotyczyła kart z kandydatami na miejskich radnych. Doszło do niej w lokalu wyborczym, który mieści się w Urzędzie Miejskim w Ustce.
- Wiemy o tym wydarzeniu. Zostanie ono odnotowane w protokole komisji obwodowej. Po ostatecznym podliczeniu głosów okaże się, czy ta pomyłka będzie mogła być podstawą protestu wyborczego.
Wiele będzie zależeć od tego, ile głosów zdobędą poszczególni kandydaci i jaka różnica głosów będzie ich dzieliła - mówi Dorota Szcześniak - Abramczyk, przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej w Ustce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?