W poniedziałek przed południem odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego zwołane przez Zbigniewa Hoffmanna. Policjanci, strażacy, władze Poznania rozmawiali o akcji ratunkowej oraz pomocy poszkodowanym w wybuchu gazu w w kamienicy na Dębcu.
- W tej chwili mamy pięć ofiar śmiertelnych, ta liczba może nie być jednak ostateczna - zaznacza Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski.
Z informacji, jakie mają władze miasta, wynika, że pod gruzami ma znajdować się przynajmniej jedna osoba.
- W momencie katastrofy na pewno była w mieszkaniu. Skoro dziś udało się odnaleźć żywego psa, nie można więc wykluczyć, że odnajdziemy pod gruzami żywe osoby - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak i dodaje: - Dopóki nie oczyścimy gruzowiska i nie zakończymy akcji poszukiwawczej, nie będziemy wiedzieli czy jest więcej ofiar.
Kamienica, w której doszło do wybuchu, miała ośmiu współwłaścicieli. - Przypuszczamy, że wśród ofiar są także niektórzy współwłaściciele - mówił Jacek Jaśkowiak.
W budynku doszczętnie zniszczone wybuchem zostały cztery mieszkania, w których zameldowane były 34 osoby, ale to nie oznacza, że nie mieszkało ich tam więcej.
- Akcja ratownicza trwa cały czas, nie wyjdziemy stamtąd dopóki wszystkiego nie sprawdzimy - mówi Andrzej Bartowiak, komendant wojewódzki straży pożarnej. Strażacy nie mogą w tej chwili wykluczyć, że w budynku mogą się nadal znajdować ludzie. Jaka była przyczyna wybuchu? Komendant podkreśla, że jest zbyt wcześnie, by o tym mówić. Mimo to pojawiły się wcześniej informacje, że w kamienicy zostały znalezione butle z gazem. - Nie musiały one jednak pochodzić z tego budynku, a sklepów, które do niego przylegały. Lepiej wstrzymać się z oceną sytuacji - zaznacza.
Po wybuchu Polska Spółka Gazownictwa natychmiast odcięła gaz od nieruchomości. Jeszcze w niedzielę jej pracownicy dwukrotnie sprawdzili szczelność instalacji w tym rejonie.
- Wcześniej nie pojawiły się zgłoszenia dotyczące szczelności i drożności instalacji wentylacyjnych. Rutynowe badanie instalacji zostały przeprowadzone 19 lutego - informuje Artur Różański, dyrektor oddziału zakładu gazowniczego w Poznaniu. Dodaje też, że używanie gazu w okolicy jest w pełni bezpieczne. Wiadomo już, że w budynku na Dębcu część mieszkańców nie opłacała rachunków za gaz, dlatego spółka wszczęła w stosunku do nich postępowanie windykacyjne. - Jednak z naszych informacji wynika, że nie zostały zrealizowane - stwierdza Różański.
- Na pewno doszło do wybuchu, ale jego źródło jest jeszcze nieznane. Jest za wcześnie, by mówić czy to był wybuch instalacji gazowej czy butli gazowej. Jednak wybuch prawdopodobnie miał miejsce na pierwszym piętrze - mówi z kolei Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Komendant wojewódzki policji Piotr Mąka tłumaczy, że nadal trwają sekcje zwłok osób, które zginęły w wybuchu.
- Prokuratura okręgowa wszczęła już postępowanie w sprawie wybuchu. Razem z biegłymi będziemy ustalać jego przyczyny, ale najpierw musi zakończyć się akcja ratunkowa - wyjaśnia.
Zobacz najnowsze zdjęcia z miejsca katastrofy:
Zobacz też:
Wybuch w kamienicy na Dębcu - zobacz wideo:
źródło: TVN24/x-news.pl.
POLECAMY:
Gdzie są najlepsze burgery i pizza w Poznaniu?
Mapa inwestycji 2018
10 ciekawostek o krowach
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?