- Kilka lat temu jacyś rowerzyści na terenie lasku samowolnie pobudowali konstrukcje do uprawiania ekstremalnej jazdy na rowerze. Zniszczyli teren, do konstrukcji użyli drewna kradzionego z lasu. Winę niesłusznie przypisywano nam - mówi Marek Ławniczak, wiceprezes słupskiego stowarzyszenia rowerowego Freeriders.
- Cieszę się, że wreszcie udało się dojść do porozumienia i możemy legalnie zbudować konstrukcje oraz bezpiecznie uprawiać nasz sport.
Żeby tak się stało, wczoraj podpisano dwie umowy. Pierwszą - słupskiego urzędu miasta z Nadleśnictwem Leśny Dwór, na którego terenie leży Lasek Południowy. Mówi ona o użyczeniu miastu dróg leśnych do września 2017 roku. I drugą - między miastem a stowarzyszeniem Freeriders na zagospodarowanie tych dróg.
Kompleks do uprawiania ekstremalnego kolarstwa powstanie na terenie przylegającym do tak zwanej górki narciarskiej.
- Miasto zobowiązało się, że zakupi elementy konstrukcji do budowy toru za prawie 14 tysięcy złotych, a członkowie stowarzyszenia Freeriders umieszczą je na wydzielonych ścieżkach leśnych - mówił Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent Słupska.
Co więc znajdzie się w kompleksie?
- Na trasie o długości prawie dwóch kilometrów staną różne konstrukcje do skoków na rowerach. Pierwsi rowerzyści będą mogli skorzystać z tej infrastruktury już wiosną. Wtedy też zorganizujemy pierwsze legalne zawody dla rowerzystów uprawiających ekstremalną jazdę - zapowiada Marek Ławniczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?