W ubiegłym tygodniu napisaliśmy o wycieńczonym psiaku, który błąkał się w okolicach ul. Kołłątaja w Słupsku. Trzyletni brązowy jamnik gładkowłosy był w tragicznym stanie. Najprawdopodobniej nie jadł od miesiąca. Był przeganiany z klatek schodowych i podwórek.
Przeżył, bo lizał śnieg i lód, a przed mrozami schronił się w starej kanapie przy śmietniku.
Straż Ochrony Zwierząt w Słupsku znalazła go po sygnałach mieszkanki ulicy Kołłątaja.
Wtedy piesek był już prawie umierający. Ważył trzy razy mniej niż powinien.
Zaapelowaliśmy do naszych czytelników i internautów o pomoc dla chudzinki. Okazało się, że ludzie mają ogromne serca. Słupszczanie ruszyli ze wsparciem do Kliniki dla zwierząt doktora Andrzeja Baczyń-skiego przy ul. Armii Krajowej.
- W lecznicy zebraliśmy tysiąc złotych, a pieniądze wciąż też napływają na konto. Pomoc nadeszła nawet z Wodzisławia, Poznania czy Łodzi - mówi Renata Cieślik, komendant Straży Ochrony Zwierząt w Słupsku. - Kupiliśmy już za to superodżywki, specjalistyczną karmę i ciepłe ubranka.
Dzisiaj jamnik jest wesołym i bardzo grzecznym pieskiem. Biega, interesuje się miską z karmą.
- Jednak nadal musi przebywać w lecznicy, bo jest bardzo powoli rozkarmiany i rehabilitacja jeszcze trochę potrwa. Jego jelita dopiero kilka dni temu zaczęły pracować. Piesek nie musi przyjmować środków przeciwbólowych, ale rokowania, po takich przejściach, wciąż są ostrożne - mówi szefowa SOZ.
- W pierwszym odruchu serca mnóstwo osób chciało zaadoptować jamnika. Bierzemy pod uwagę trzy, które cały czas interesują się pieskiem, odwiedzają go, a jedna z pań zadeklarowała, że będzie mu gotować jedzenie, gdy będzie już normalnie jadł.
Pieniądze wciąż można wpłacać na konto stowarzyszenia z dopiskiem "Dla jamnika" albo przynosić do słupskiej lecznicy przy ul. Armii Krajowej.
Informacje o stowarzyszeniu Straż Ochrony Zwierząt na stronie www.sozslupsk.pl.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?