Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyciek danych z Facebooka: mogą zmanipulować nas nie tylko podczas wyborów, ale wpływać na nasze decyzje w dowolnych sprawach?

Konrad Gałaj-Emiliańczyk/AIP
Polska Press
Typowanie preferencji politycznych kilku czy kilkudziesięciu osób raczej nie przyniesie żadnych rezultatów jednak 50 mln osób pozwoli już określić prawdopodobny wynik wyborów. Najbardziej przerażające z punktu widzenia poszczególnych osób jak i całych społeczeństw jest to, co z odnalezionymi prawidłowościami w danych poszczególnych osób mogą zrobić organizacje czy opcje polityczne posiadające wystarczające środki i determinację.

Wyciek danych osobowych z Facebook’a czy może jednak skorzystanie z luki w zabezpieczeniach przez podmiot analizujący trendy i opinie publiczną? Dane 50 milionów osób znalazły się w posiadaniu zewnętrznego podmiotu, który świadczy usługi analizy danych na dużą skalę (Big Data). Niezależnie od tego czy działanie to było legalne czy nie warto przyjrzeć się powodom dla których takie analizy były prowadzone.

Olbrzymie ilości danych umieszczane przez samych użytkowników na portalach społecznościowych jak również za pośrednictwem powiązanych z nimi aplikacji stanowią bardzo łakomy kąsek nie tylko dla korporacji badających trendy rynkowe, ale również dla polityków w trakcie kampanii wyborczych. Wystarczy poznać kilka do kilkunastu cech charakteru generowanych na podstawie komentarzy i opinii umieszczanych w Internecie, powiązań ze znajomymi czy rodzajem wykonywanej pracy jednej osoby by zakwalifikować ją jako wyborcę „za” lub „przeciw” wybranej opcji politycznej.

Koniecznie przeczytaj!

Typowanie preferencji politycznych kilku czy kilkudziesięciu osób raczej nie przyniesie żadnych rezultatów jednak 50 mln osób pozwoli już określić prawdopodobny wynik wyborów. Wyżej wymienione działanie to nic innego jak „Data mining”, czyli przeszukiwanie olbrzymich ilości informacji w poszukiwaniu prawidłowości występujących w reakcjach osób, których dane dotyczą.

Najbardziej przerażające z punktu widzenia poszczególnych osób jak i całych społeczeństw jest to co z odnalezionymi prawidłowościami w danych poszczególnych osób mogą zrobić organizacje czy opcje polityczne posiadające wystarczające środki i determinację.

Przykładem może być próba manipulowania np. wyborami lub trendami rynkowymi poprzez rozprzestrzenianie mniej lub bardziej wiarygodnych informacji. Innymi słowy pojawia się ryzyko, że prawa i wolności, którymi do tej pory wszyscy się cieszyliśmy staną się powodem zniewolenia i manipulacji, która jednak nie będzie dostrzegalne przez przeciętnego „Kowalskiego”.

Wyciek danych osobowych sugeruje, że w związku z jego wystąpieniem użytkownicy portalu powinni zmienić swoje hasła dostępowe. Jednak co zrobić w sytuacji, gdy nie hasło dostępowe do portalu społecznościowego jest problemem, a autoryzacja z wykorzystaniem całego profilu portalu. W takim przypadku zmiana hasła niestety nic nie da, gdyż sami często umożliwiamy autoryzacje profilem Facebook w innej aplikacji, zapominając o tym. Oczywiście dostawcy takich aplikacji najprawdopodobniej naruszą zasady portalu społecznościowego, jednak blokada aplikacji spowoduje jedynie to, że powstanie kolejna i kolejna aplikacja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wyciek danych z Facebooka: mogą zmanipulować nas nie tylko podczas wyborów, ale wpływać na nasze decyzje w dowolnych sprawach? - Strefa Biznesu

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza