Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydawnictwo zarabia metodą faktów dokonanych. Jeśli nie odmówisz - płacisz.

Marcin Barnowski [email protected] tel. 59 848 81 00
W przypadku braku odmowy przyjęcia przesyłki adresat otrzymuje fakturę do zapłaty.
W przypadku braku odmowy przyjęcia przesyłki adresat otrzymuje fakturę do zapłaty.
Warszawskie wydawnictwo rozsyła faktury, na podstawie których domaga się zapłaty za usługi od osób, które tych usług nie zamawiały.

Niektórzy klną, ale płacą, bo wydawnictwo grozi firmą windykacyjną.

Wydawnictwo ma w nazwie m.in. dwa rzeczowniki: „wiedza” i „praktyka”. Specjalizuje się w publikacjach poradnikowych dla przedsiębiorców i kadry menadżerskiej. Prowadzi też kilka specjalistycznych portali internetowych i rozsyła elektronicznie newslettery, m.in. o przepisach, ich interpretacjach itp.

– Tydzień temu dostałem od nich list, w którym były dwie faktury. Jedna na 20 złotych, a druga już na 80. Rzekomo były to miesięczne opłaty za dostęp do ich płatnego portalu. Ale ja nigdy nie wykupywałem u nich tego dostępu. Nie mam bladego pojęcia, skąd wzięli dane mojej firmy, takie jak adres i NIP, potrzebne do wystawienia faktury – powiedział nam pan Andrzej, drobny przedsiębiorca ze Słupska, pragnący zachować anonimowość.

Otrzymanie podobnej przesyłki od tej samej firmy zgłosił nam także jeszcze jeden miejscowy przedsiębiorca. – Kiedyś przysłali mi jakąś książkę. Teraz przysłali kolejną i dołączyli fakturę na 100 złotych. Czy oni tak mogą? – pyta dodając, że dla świętego spokoju już zapłacił żądaną kwotę. Dołączył pismo, w którym żąda, aby nie przysyłano już do niego takich wydawnictw.

Czytaj także: Robiąc zakupy, pamiętaj o swoich prawach

Opisy wielu podobnych historii znaleźliśmy na kilku forach dyskusyjnych w internecie. Ale Robert Wierzbicki, rzecznik prasowy wydawnictwa, zapewnił nas, że nie może być mowy o wyłudzaniu pieniędzy od niczego nieświadomych klientów, co zarzucają firmie autorzy wpisów.

Jak nam wyjaśnił, czasami dochodzi jedynie do nieporozumień. Wydawnictwo stosuje sprzedaż książek i broszur informacyjnych z tak zwanym bezpłatnym okresem próbnym. Ta technika sprzedaży polega na bezpłatnym przesłaniu pod określony adres, np. broszury. – W przesyłce jest informacja, że jeśli adresat nie życzy sobie otrzymywania kolejnych, płatnych już wydawnictw, musi odesłać egzemplarz razem ze stosowną deklaracją na adres nadawcy. W przeciwnym razie firma wciąga go na listę swoich stałych klientów i przesyła kolejne – wyjaśnia.

– To skandal! Nie mam czasu, żeby odpowiadać na te ich przesyłki i za to mam płacić? – zżyma się pan Andrzej. Jak nam powiedział, zaraz po otrzymaniu faktury wysłał do warszawskiego wydawnictwa e-maila z żądaniem przesłania mu kopii zamówienia złożonego przez niego na owe usługi. Mówi, że zagroził, iż w przeciwnym wypadku powiadomi organa ścigania.

Czytaj także: Jak obniżyć rachunek za telefon - dyżur eksperta

Firma odpowiedziała, że ktoś zalogował się na jednym z jej portali, podając dane jego firmy i e-maila. – Ale przecież to może wpisać każdy, na przykład moi klienci, którzy otrzymują moje faktury! – podkreśla słupski przedsiębiorca.

Rzecznik wydawnictwa: – Takich przypadków mamy zaledwie kilkaset w roku, a stałych klientów aż kilkaset tysięcy. Gdy otrzymujemy reklamacje, sprawdzamy, czy dana osoba logowała się na naszym portalu. Jeśli nie, po prostu anulujemy te należności.

Tak też było w przypadku pana Andrzeja. Efektem korespondencji, którą nawiązał on z warszawskim wydawnictwem, nieświadomy tego, że jest jego klientem, było to, iż jego należność została na szczęście anulowana.

– Ale ja mam naprawdę inne rzeczy do roboty – zżyma się przedsiębiorca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza