Do dramatu doszło w czwartek około godziny 18 na terenie zakładu drzewnego w Parchowie. Pijany nastolatek zaprowadził dziewczynkę do jednego z opuszczonych budynków i tam wykorzystał seksualnie. Oprawca i ofiara znają się, bo mieszkają niedaleko siebie. 17-latek został zatrzymany kilka godzin później (w nocy).
Dzisiaj (piątek) został przesłuchany w bytowskiej prokuraturze. Przyznał się do wykorzystania seksualnego dziewczynki. Małgorzata Borek, zastępca prokuratora rejonowego w Bytowie nie chce udzielać szczegółowych informacji, z uwagi na dobro dziewczynki. Został złożony wniosek o tymczasowy 3-miesięczny areszt. Sąd Rejonowy w Bytowie rozpatrzy go w sobotę. 17-latek na decyzję sądu czeka w policyjnej izbie zatrzymań. Dziewczynka jest pod opieką rodziców i psychologa.
Rozmawialiśmy z mieszkańcami Parchowa. - To niepojęte, co się stało. Co teraz czuje ta dziewczynka i jej rodzice?! Ten chłopak miał konflikty z prawem. Z tego co wiem to ma nawet dozór kuratora - mówi mieszkaniec Parchowa. 17-latek mieszka na tzw. wybudowaniu. Niedaleko jest dom rodzinny 11-latki.
Młodemu mieszkańcowi Parchowa grozi do 25 lat pozbawienia wolności. Za to co zrobił ma odpowiadać jak dorosły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?