Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykup mieszkania za "złotówkę" niezgodny z konstytucją

Redakcja
Trybunał Konstytucyjny uznał przepis, który pozwalał wykupić mieszkanie za "złotówkę" za bezprawny.

Decyzja Trybunału zelektryzowała miliony spółdzielców w kraju. Dla wielu była szokiem. Sędziowie uznali, że "przepisy zobowiązujące spółdzielnie do przenoszenia własności lokali na swoich członków są niezgodne z konstytucją". To oznacza, że wykup spółdzielczego mieszkania poniżej jego wartości jest bezprawny.

Prawo było

Tymczasem taki wykup spółdzielnie realizują od 31 lipca 2007 roku, czyli od chwili, gdy zaczęła obowiązywać nowelizacja prawa spółdzielczego pozwalająca na wykup lokali za niewielkie pieniądze (od kilku do kilkunastu złotych). Zmiany te od początku budziły bardzo wiele kontrowersji.

Zwłaszcza wśród prezesów spółdzielni i tych lokatorów, którzy mieszkania na własność wykupili wcześniej, po starych cenach (kilkadziesiąt tysięcy złotych). Dlatego wielu prezesów zaskarżyło nowe przepisy, między innymi stało się tak w Łodzi. I to właśnie na wniosek łódzkiego Sądu Rejonowego sprawą zajął się Trybunał Konstytucyjny.

Sędziowie dali sejmowi rok na poprawienie przepisów. Formalnie oznacza to, że przez dwanaście miesięcy obowiązywać będzie dotychczasowe prawo; spółdzielnie mają obowiązek realizować tani wykup mieszkań. Lokatorzy, z którymi rozmawialiśmy, boją się, że władze spółdzielni będą robiły wszystko, by opóźniać procedurę.

Trybunał odebrał nadzieję

- Ja już czekam prawie półtora roku! - mówi załamana Maria Szymańska. - Cały czas słyszałam, że jest kolejka, że muszę być cierpliwa. To niby teraz, gdy Trybunał uznał, że nie mamy prawa wykupić naszych mieszkań, władze spółdzielni będą to robić szybciej?! Nie wierzę. Trybunał odebrał mi ostatnią nadzieję, że moje mieszkanie naprawdę będzie moje. A ja przecież jestem biedna i nie mam pieniędzy na wykup po rynkowej cenie - dodaje zrozpaczona.

W podobnej sytuacji są tysiące lokatorów w całym regionie.

Adam Ostaszewski, prawnik, przewiduje, że teraz spółdzielcy, którzy nie zdążyli z wykupem, masowo ruszą do sądów, aby te uwłaszczyły ich zamiast spółdzielni. - Po takim wyroku ludzie nie będą już ufać władzom spółdzielni, będą bać się celowego sabotażu z ich strony - podkreśla.

Niektórzy zdążyli

Ulgi zaś nie kryją ci, którzy zdążyli z wykupem, bo prawo nie może działać wstecz i wiedzą, że nikt im nabytej własności nie odbierze. - Jestem szczęśliwy! Po takim wyroku można się spodziewać jednego: że wcześniej lub później tani wykup mieszkań się skończy. Dziękuję Bogu, że zdążyłem! - cieszy się Adam Igniaciak, spółdzielca z Kołobrzegu.

To bubel!

Zadowolony z wyroku Trybunału jest Wacław Obuchowicz, prezes Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Od początku mówiłem, że ta nowelizacja jest niesprawiedliwa i w dużej mierze jest prawnym bublem. Ale oczywiście realizowałem ją jak najlepiej i niemal wszystkich spółdzielców, którzy o to wystąpili już uwłaszczyliśmy. Zostało kilkadziesiąt osób i procedurę wykupu ich mieszkań będę realizował tak jak dotychczas. Niczego nie będę opóźniał - obiecuje prezes. I zapowiada: - Nie wykluczam, że zwrócę się do skarbu państwa o wielomilionowe odszkodowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza