Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki 17. kolejki IV ligi. Koral gromi

Krzysztof Niekrasz
Michał Wirkus (żółte stroje) zdobył dla Korala gola na 4:0.
Michał Wirkus (żółte stroje) zdobył dla Korala gola na 4:0. Łukasz Capar
Rzadko zdarzają się takie hokejowe wyniki w futbolu. Koral Dębnica wygrał 7:2 z Wierzycą Pelplin.

Od początku spotkania piłkarze Korala byli bardzo skuteczni. Grali z polotem i rozmachem. Szybko zdobyte prowadzenie wprowadziło spokój w ich poczynania. Tylko po przerwie gospodarze trochę się zdrzemnęli. Wysokie prowadzenie 4:0 uśpiło ich czujność. Przyjezdni to wykorzystali i dwa razy Łukasz Racki pokonał Radosława Kucia, syna byłego pięściarza Czarnych Słupsk - Andrzeja Kucia.

Zdenerwowało to zawodników z Dębnicy, którzy ponownie rzucili się do atakowania. Efektem ich frontalnych natarć było to, że licznik zatrzymał się na liczbie siedem. W szeregach Korala wyróżnili się: Kamil Bulwan, Michał Wirkus, Daniel Fabich oraz Marek Bianga, środkowy obrońca, który często wędrował pod bramkę Wierzycy.

- Pokazaliśmy sporo dobrego futbolu. Każdy gracz dał z siebie wszystko. Jestem bardzo szczęśliwy z tak
wysokiego zwycięstwa. Zagraliśmy świetnie pod względem taktycznym - stwierdził Łukasz Pietraszak, trener dębnickiego zespołu. Po zwycięstwie Koral wrócił na czwarte miejsce w tabeli.

- Brak odpowiedniej koncentracji drogo nas kosztował - ocenił Jacek Imianowski, drugi trener Wierzycy Pelplin. - Zostaliśmy surowo ukarani za błędy. Zagraliśmy fatalnie, bez wiary.

Koral Dębnica - Wierzyca Pelplin 7:2 (4:0)

Bramki: 1:0 Kamil Bulwan (głową - 11), 2:0 Bulwan (31), 3:0 Dawid Wachnik (43), 4:0 Michał Wirkus (44), 4:1 Łukasz Racki (60), 4:2 Racki (głową - 63), 5:2 Michał Adamczyk (75), 6:2 Daniel Fabich (76), 7:2 Mateusz Frymark (88).

Koral: Kuć, Buława, Jóźwiak, Bianga, Michał Adamczyk, Damian Adamczyk (78 Wyszyński), Bulwan (85 Frymark), Sadzik, Wachnik (85 Dragański), Wirkus, Fabich (85 Piesik).

Jaskólski zapewnił zwycięstwo

Pogoń Prabuty u siebie przegrała z Pomorzem 0:1. Potęgowianie nieźle grali piłką i stwarzali sporo sytuacji podbramkowych. Niestety, ze skutecznością podopiecznych Mirosława Iwana było fatalnie. W pierwszym kwadransie Henryk Patyk i Damian Formela mogli otworzyć konto z golami, ale zawiedli strzelecko. Po przerwie też inicjatywa należała do drużyny z Potęgowa, która zasłużenie zainkasowała trzy kolejne punkty. - Dyktowaliśmy warunki gry. Naszym graczom brakowało precyzji w strzałach - skomentował Wojciech Rębacz, prezes Pomorza. 31 marca (czwartek) o godz. 17 Pomorze będzie miało zebranie sprawozdawcze. Miejsce tego spotkania to sala narad w Urzędzie Gminy w Potęgowie.

Pogoń Prabuty - Pomorze Potęgowo 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Rafał Jaskólski (49)

Pomorze: Skiba, Gałka, Kozera - ż.k., Kaczmarek, Burak, Jaskólski (87 Mariusz Mikołajczyk), Kalamaszek - ż.k. (83 Robert Ulanowski), Staszczuk - ż.k., Damian Mikołajczyk - ż.k., Patyk (90 Kamil Ulanowski), Formela (46 Luzak).

Karol stawił opór liderowi

Gryf 2009 Tczew, jak na lidera zmagań w IV lidze Pomorze przystało, miał rozgromić Karola Pęplino. Gospodarze jednak mocno męczyli się z beniaminkiem spod Słupska.

Ostatecznie trzy punkty zostały zdobyte przez tczewian. Karol Pęplino zagrał ambitnie, ale raz popełnił błąd w defensywie, który wykorzystał Kamil Gronkowski. Gryf 2009 miał zdecydowaną przewagę, lecz był mało skuteczny pod pęplińską bramką.

- Tym razem kompromitacji nie było jak w Pęplinie z Murkamem Przodkowo. - Dziękuję swoim kolegom z drużyny za podjęcie walki - to słowa Marcina Petrusa, bramkarza, który jest jednocześnie prezesem pęplińskiego klubu. - Liderowi zawiesiliśmy wysoko poprzeczkę.

Gryf 2009 Tczew - Karol Pęplino 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Kamil Gronkowski (62)

Karol Pęplino: Marcin Petrus, B. Wasylko, Wypych, Karol Petrus - żółta kartka, Mettel, Świątczak (82 Lembowicz), Ziembiński, Mateusz Pietras, Gołąb - ż.k., Bokacz, Cieślak.

Wicelider z Ustki na fali

Jantar/Euro-Industry odniósł drugie zwycięstwo. Tym razem ekipa pod wodzą trenera Tadeusza Żakiety pokonała GKS Kolbudy 4:2. Gospodarze i goście grali zachowawczo. W 15. minucie ustecki napastnik Łukasz Stasiak nie potrafił wykorzystać rzutu karnego. Po jego strzale piłka minęła bramkę. Goście mieli dwie dogodne sytuacje. W miarę upływu czasu gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę i dyktowali tempo gry. Konto z bramkami otworzył z główki Adrian Solczak, który został obsłużony dokładnym dośrodkowaniem Macieja Oczujdy. Po przerwie ponownie dał znak o sobie Solczak. Potem wynik na 3:0 poprawił Marcin Pluta. Trzybramkowe prowadzenie uspokoiło pewnych siebie ustczan. Taki obrót sprawy wykorzystali przyjezdni i zdobyli dwa gole. Przy stanie 3:2 ustczanie ponownie ostro zabrali się do pracy. Wynik przypieczętował Stasiak. Dla usteckiego bramkarza Łukasza Mariaka był to pożegnalny występ, bowiem wyprowadza się do województwa mazowieckiego.

Jantar/Euro-Industry Ustka - GKS Kolbudy 4:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Adrian Solczak (głową - 43), 2:0 Solczak (47), 3:0 Marcin Pluta (67), 3:1 Jakub Poźniak (71), 3:2 Poźniak (78), 4:2 Łukasz Stasiak (90)

Jantar/Euro-Industry: Mariak, Budziński, Giszka, Jarowski - ż.k., Pluta, Kowalewski, Solczak, Wólczyński - ż.k., Oczujda (82 Cudziło), Badowski (75 Górniewicz), Stasiak.

Pozostałe wyniki spotkań IV ligi Pomorze w XVII kolejce: Żuławy - Wietcisa 0:3 (0:2), Murkam - Powiśle 0:1 (0:0), Grom - Pomezania 2:0 (1:0), Start - Olimpia 0:1 (0:1).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza