Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na ul. Arciszewskiego. Policja przesłuchała świadków

Marcin Barnowski, [email protected]
Policja przesłuchała świadków.
Policja przesłuchała świadków. Archiwum
18-latek pojechał odwieźć kolegę z imprezy do domu w Krępie. Zginął, gdy wracał po wykonaniu tej misji.

Konrad B., śmiertelna ofiara w wypadku drogowym na ul. Arciszewskiego w Słupsku i zarazem kierowca rozbitego samochodu fiat siena, w sobotę po godz. 2 w nocy odwoził z imprezy kolegę do Krępy. Towarzyszyło mu w aucie jeszcze dwóch innych kolegów. Oni nie tylko że przezyli wypadek, ale do tego wyszli z niego bez szwanku. Doznali tylko niegroźnych potłuczeń.

Jak się dowiedzieliśmy, obaj zeznali, że do wypadku doszło już po odwiezieniu kolegi i wysadzeniu go w Krępie. Siena wracała ul. Arciszewskiego w kierunku centrum Słupska. W pewnym momencie 18-latek, który prawo jazdy ma zaledwie od pół roku, uderzył w drzewo po prawej stronie. - Wygląda na to, że jechał z nadmierną prędkością, bo siła uderzenia była ogromna. Konrad B. zginął, bo wypadł z samochodu.

Albo wyrwało pasy bezpieczeństwa, albo nie był zapięty, chociaż świadkowie twierdzą, że był - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. Jego zdaniem, zawiniła brawura i brak czujności. - Tam od strony Krępy jest odcinek długiej prostej, który przed zabudowaniami Akademii Pomorskiej przechodzi w zdradliwy łuk. W dodatku tej nocy padał deszcz. Nawierzchnia mogła być śliska - dodaje.

Próba reanimacji Konrada B., podjeta już zaraz po wypadku przez jego kolegów, a potem przez personel karetki, nie powiodła się. Nie wiadomo jeszcze, czy był trzeźwy w chwili wypadku. W organizmach jego dwóch kolegów, którzy towarzyszyli mu w aucie, wykryto alkohol.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza