- Ustawiono rusztowanie, ale zanim je przymocowano do ściany, wykonawca prac okrył je plandeką - informuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Plandeka zadziałała jak żagiel, nadymała się powietrzem i przewróciła całą konstrukcję.
Ta runęła na chodnik i ulicę. Zazwyczaj ruchliwe miejsce, w tym czasie było prawie puste. Tylko jedna osoba została lekko poszkodowana. Pogotowie zabrała ją na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Uszkodzony został też jadący ulicą Tuwima samochód. Ma wybitą przednią szybę.
Sprawę badają inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy. Pozostałości po rusztowaniu zostały już usunięte.
- Wszystko wskazuje, że rusztowanie było niezabezpieczone, a prace wykonywanie niezgodnie z przepisami - mówi Roman Giedrojć, kierownik słupskiej delegatury PIP. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?