Zderzyły się ze sobą samochody marki hyundai i bmw. BMW jechało z Ustki i kierowało się w stronę Słupska, natomiast kierowca hyundaia wyjeżdżał z drogi prowadzącej z nowego osiedla domków jednorodzinnych w Bydlinie.
Jadący z Ustki kierowca bmw zjechał ze swojego pasa i uderzył w hyundaia, który chciał się włączyć do ruchu od strony drogi osiedlowej. Uderzenie było tak silne, że obydwa samochody zatrzymały się na pobliskiej łące.
Jak się dowiedzieliśmy, policja ustaliła, że 47-letni kierowca bmw był pijany. On i trzy inne osoby trafiły do szpitala. Kierowca hyundaia wyszedł ze zderzenia bez szwanku. Na miejscu szybko pojawili się strażacy i prokurator.
Po godzinie ruch na drodze Słupsk-Ustka odbywał się już bez zakłóceń.
Poniedziałek, godz. 11
Dwie kobiety, które najbardziej odczuły skutki niedzielnego zderzenia dwóch samochodów pod Bydlinem w gminie Ustka, znajdują się pod obserwacja słupskich lekarzy. Stan jednej z nich jest ciężki.
Do szpitala pogotowie ratunkowe zabrało kierowcę bmw, 20-letnią pasażerkę hyundaia oraz 45-letnią pasażerkę bmw, którą trzeba było "wycinać" z pogiętej i zakleszczonej karoserii samochodu. Według Marka Komodołowicza, szefa słupskiej "drogówki", stan 45-latki jest ciężki.
Po badaniu okazało się, że kierowca bmw miał w wydychanym powietrzu prawie 2 promile alkoholu. Odpowie za jazdę po pijanemu. Na pewno straci prawo jazdy, a może jeszcze odpowiadać za narażenie życia pasażerów obu pojazdów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?